Z maskami i dystansu społecznego, te specjalne ed studentów już wrócił do szkoły
On 11 stycznia, 2022 by adminPodczas gdy nauczyciele w całym stanie walczą nad tym, jak i kiedy przynieść uczniów bezpiecznie z powrotem do szkoły jesienią, nauczyciele w co najmniej jednej klasie Kalifornii już zorientowali się, że.
Na San Jose Middle School, znajduje się w Novato w Marin County, Cindy Evans „klasa dla specjalnych uczniów edukacji został w sesji na dziesięć dni. Edukatorzy przesłuchiwani przez EdSource powiedzieć, że wiedzą o żadnym innym podobnym wysiłku w state.
Uczniowie w klasie, która jest nadzorowana przez Marin County Office of Education, a nie jednego powiatu, pochodzą z całego powiatu. Od teraz, pięciu uczniów jest w szkole dla regularnego pełnego dnia instrukcji od 8:30 do 2:30 po południu, podczas gdy trzech z ich kolegów z klasy dołączyć poprzez kształcenie na odległość.
To nie jest prawie typowa klasa. W klasie są cztery osoby dorosłe: nauczyciel i trzech pełnoetatowych asystentów nauczyciela, znanych jako paraprofesjonaliści.
Klasa dostarcza wskazówek, jak specjalne klasy ed może pracować tej jesieni dla uczniów z najcięższymi niepełnosprawnościami. Jeśli doświadczenie tej klasy jest jakimkolwiek przewodnikiem, sugeruje, że dystans społeczny jest możliwy – ale nie bez wielkiego wysiłku i nadzoru dorosłych.
Eksperyment z klasą, przeprowadzony w ścisłym porozumieniu z lokalnymi władzami zdrowotnymi, został wywołany przez trudności, które wielu uczniów szkół specjalnych miało w przystosowaniu się do nauki na odległość podczas pandemii. Ankieta przeprowadzona wśród rodziców uczniów szkół specjalnych w hrabstwie wykazała, że ponad 90 procent z nich było gotowych, aby ich dzieci wróciły do szkoły.
„Najważniejsza jest świadomość, że to, co zapewniamy, nie działa”, powiedziała Mary Jane Burke, kurator szkół w hrabstwie Marin.
Cindy Evans powiedziała, że niepełnosprawność jej uczniów jest bardzo zróżnicowana. Dwóch jest autystycznych, inny ma zespół Downa. „W mojej klasie mam wszystkich”. Teraz w jej 15 roku jako nauczyciel, nie straciła entuzjazmu do zawodu, pomimo podjęcia jednego z najtrudniejszych zadań klasowych. „Czuję się taka błogosławiona,” powiedziała. „Kocham moich uczniów.”
Kiedy uczniowie przyjeżdżają każdego ranka, podchodzą do stołu przed wejściem do szkoły, gdzie ich temperatura jest mierzona termometrem wyczuwającym ciepło. Rodzice są również proszeni o garść pytań – o to, czy ktoś w ich rodzinach miał kaszel, gorączkę lub został zdiagnozowany z koronawirusem w ciągu ostatnich dwóch tygodni, lub doświadczył wymiotów, biegunki lub innych podobnych dolegliwości w ciągu ostatnich 24 godzin.
Plecaki są wycierane środkami dezynfekującymi na początku dnia. Evans powiedział, że są one „stale” przy użyciu środka do dezynfekcji rąk i chusteczek, a temperatury uczniów są podejmowane ponownie w ciągu dnia.
W klasie biurka studentów zostały umieszczone co najmniej sześć stóp od siebie. Wszyscy oprócz jednego z uczniów noszą maski. Ale z tak wieloma dorosłymi w klasie, ruchy uczniów mogą być monitorowane i mogą być w większości trzymane z dala od innych uczniów.
„To działa tak dużo bardziej płynnie niż myślałem,” Evans said.
Dla Laurie Carvajal, będąc w stanie przynieść jej córkę Caroline z powrotem do szkoły nie mógł przyjść wystarczająco szybko. Carvajal ma jeszcze trójkę dzieci, które są w siódmej, dziewiątej i dziesiątej klasie. Jedenastoletnia Caroline, która jest niewerbalna, ma nieprawidłowość chromosomalną, która spowodowała znaczne opóźnienia w rozwoju. Dla niej nauka na odległość była katastrofą. Jej matka twierdzi, że w najlepszych czasach Caroline nie wykazywała zainteresowania telewizją, ani materiałami przekazywanymi online lub przez Zoom. Nie zmieniło się to w czasie pandemii.
„Przez dwa miesiące miała tylko mnie jako nauczyciela, a ja czułam, że zawodzę” – powiedziała. „Próbowałam wszystkiego, żeby to zadziałało, rwałam włosy z głowy, to było takie stresujące. Martwiłam się, że ona pójdzie na sześć miesięcy bez żadnych prawdziwych możliwości uczenia się.”
Dlatego program w San Jose Middle School był tak przekształcające. „To jest taka ulga, że dostaje swoją edukację w,” powiedziała. „To było straszne, kiedy cały ciężar spoczywał na mnie, aby to zrobić.”
To, co sprawia, że powrót do szkoły jest możliwy, to fakt, że Caroline ma wsparcie pełnoetatowego asystenta w klasie, który monitoruje ją przez cały dzień szkolny, tak jak miała w ciągu roku szkolnego.
Caroline jest prawdopodobnie w grupie podwyższonego ryzyka zarażenia się koronawirusem, przyznaje Carvajal. „Lubi dotykać rzeczy i ust, więc jest głównym celem (dla wirusa),” powiedziała. Ponadto, niemożliwe jest dla niej noszenie maski, ponieważ po prostu ją zdejmuje.
Szkoła nie serwuje również posiłków (przynosi własny lunch), a zamiast regularnej przerwy, uczniowie po prostu chodzą po szkole. „Więc przebywanie w pobliżu innych dzieci nie stanowi problemu,” powiedziała Carvajal. „Mój poziom komfortu pochodzi z wiedzy, że podejmują środki ostrożności, a ona ma kogoś stojącego obok niej przez cały czas, upewniając się, że nie jest narażona na nic, a dzieci są trzymane wystarczająco daleko od siebie.”
Marc McCauley powiedział, że jego 13-letni syn Willie, który został zdiagnozowany z tym, co jest określane jako „zaburzenie spektrum autyzmu”, faktycznie zrobił dobrze z instrukcjami zdalnymi, ale powrót do jego szkoły był o wiele lepszy.
McCauley mówi, że niepotrzebnie martwił się, że zmiany w środowisku szkolnym, do którego przyzwyczaił się jego syn, takie jak jazda do szkoły autobusem i jedzenie w stołówce, mogą stanowić problem. „On naprawdę wydaje się cieszyć się z powrotu”, powiedział.
„Tak, lubię być z powrotem w klasie Cindy,” Willie wtrącił w tle, podczas gdy jego ojciec był przesłuchiwany do tego artykułu.
Hrabstwo ma inny program pilotażowy w toku około 15 minut od hotelu w Marin Community School w San Rafael. Służy nieco ponad 50 uczniów szkół średnich i średnich, którzy mają szereg problemów behawioralnych, które uczyniły uczęszczanie do regularnych szkół trudne, jeśli nie niemożliwe. Od zeszłego tygodnia, każdego dnia inna grupa około 10 uczniów przychodzi do szkoły na cztery godziny zajęć w cztery oczy. To również ma bardzo wysoki stosunek liczby uczniów do liczby dorosłych, z nauczycielem i pełnoetatowym „trenerem nauczania” nadzorującym każdą klasę.
Współdyrektor Katy Foster mówi, że wysiłek, aby uczniowie wrócili do klasy nawet tylko na jeden dzień był oparty na przewodniej filozofii szkoły, że relacje nauczycieli z uczniami są kluczem do ich sukcesu.
Doświadczenie hrabstwa Marin sugeruje, że możliwe jest zapewnienie instruktażu osobistego niektórym z najtrudniejszych uczniów w klasach szkolnictwa specjalnego. Inną kwestią jest to, czy można je zastosować w całej populacji. Carvajal wątpi, że tak jest. „Spuszczamy uczniów na małym parkingu, z rodzicami zapewniającymi transport,” powiedziała. „Stoję z nią, dopóki nie nadejdzie jej kolej, aby się zameldować”. I zauważa, że tylko kilku uczniów są nauczane w klasie tej samej wielkości, jak jej syna siódmej klasy w innej szkole, która mieści 27 students.
County superintendent Burke powiedział, że doświadczenie podkreśla fakt, że służąc specjalnych uczniów edukacji „będzie wymagać wiele indywidualizacji i różnych modeli.”
„Są to dzieci, że system nie był w stanie zaangażować,” powiedziała. „Mamy przekonanie, że proces tworzenia cudów w szkole jest interakcja z dziećmi. To właśnie tam można zobaczyć magię.”
.
Dodaj komentarz