Wiśnia surinamska jest jadalna (ledwo), ale roślina jest inwazyjna
On 27 września, 2021 by admin
Sformułowanie „jadalny krajobraz” brzmi dziwnie, jakbyśmy zamierzali wypasać nasze trawniki. W rzeczywistości wiele z tego, czego używamy do kształtowania krajobrazu, produkuje rośliny jadalne – na przykład kokoplum.
Inne ładne, małe drzewo tropikalne o jadalnych owocach wypadło z łask – wiśnia surinamska. To fascynujące drzewo, ale czy jest to również gatunek inwazyjny?
Kiedy wprowadziłem się do swojego domu, mały krzak lekko blokował wejście na moje podwórko. Odsuwałem gałęzie i zdając sobie sprawę, że nikt inny o niego nie dba, od czasu do czasu go przycinałem, bardziej z frustracji niż z czegokolwiek innego.
Wtedy pewnego magicznego dnia, to, co wyglądało jak maleńkie zielone dynie, pojawiło się na całym tym krzewie jak ozdoby choinkowe. Zaczęły się od jasnej zieleni, dojrzewając powoli do żółci, dyniowego pomarańczu, a w końcu do wesołej wiśniowej czerwieni. Użyteczne słowo opisuje ich kształt: oblate – spłaszczone na biegunach.
„Ciekawe, czy mógłbym je zjeść”, pomyślałem, „bez skracania sobie życia.” Dzięki owocom mogłem zidentyfikować tę nierzucającą się w oczy roślinę: Surinam cherry.
Surinam cherry (Eugenia uniflora) jest w tym samym rodzaju, co nasze rodzime stopery, takie jak biały stoper (E. axillaris), hiszpański stoper (E. foetida), czerwony stoper (E. rhombea), i stoper redberry (E. confusa). Simpson’s stopper jest w oddzielnym rodzaju, ale tej samej rodziny.
Jak nasze rodzime stoppery, Surinam cherry pozostaje stosunkowo małe i zwarte. Produkuje bardzo małe, bardzo ładne kwiaty w kolorze kremowym i podobno przyciąga ptaki swoimi małymi owocami. W Południowej Florydzie i na Bahamach, wiśnia Surinam owocuje wiosną, począwszy od około marca, a także jesienią, około września.
Jak inne w rodzinie Myrtaceae, zrzuca korę. Allspice i bay rum tree są inne examples.
Julia Morton’s classic „Wild Plants for Survival in South Florida” obejmuje biały korek (Eugenia axillaris) owoce jako jadalne, choć nie o wiele wartości, ale pomija Surinam cherry. Morton obejmuje wiśnię Surinam w późniejszej książce „Fruits of Warm Climates,” mówiąc „wiśnia Surinam jest jednym z najczęstszych roślin żywopłotowych w całej środkowej i południowej części stanu,” ale nie wskazuje, czy jest to szczególnie inwazyjne.
Więc, kiedy byłem pewien, jakie drzewo miałem, w końcu spróbowałem owoców. Fuj. Smakował jak zapach pożaru elektrycznego – roztopionego plastiku. Po kilku poszukiwaniach dowiedziałem się dlaczego: Jagody powinny być spożywane tylko po tym, jak dojrzeją do bardzo ciemnego, czarnofioletowego koloru i są dojrzałe tylko wtedy, gdy łatwo wpadają do ręki lub na ziemię.
Czy są one zagrożeniem inwazyjnym? Lista 2017 Florida Exotic Pest Plant Council obejmuje Surinam cherry jako inwazyjną klasy 1 w Centralnej i Południowej Florydzie. Nie widzę wielu wokół w krajobrazie lub obszarach naturalnych. Wprowadzona około 1931 roku i używana jako szybko rosnący żywopłot lub ekran prywatności, miała czas, aby się rozprzestrzenić – i być może zostać usunięta z krajobrazu południowej Florydy.
„Te rosły wszędzie,” podkreślił Glenn Huberman, wolontariusz Fairchild. „Kiedyś rzucaliśmy jagodami w siebie nawzajem. Teraz, gdy tylko czuję zapach liści, przypomina mi się czas, gdy byłem dzieckiem.”
Wydaje się możliwe, że mogą one krzyżować się z naszymi blisko spokrewnionymi rodzimymi stoperami, co stanowiłoby problem, ale nigdy nie czytałem o takim zdarzeniu. Są też wzmianki o tym, że wiśnia Surinam przyciąga karaibskie i śródziemnomorskie muszki owocowe; osobiście ich nie widziałem. Ale jak prawie każda inna roślina, moja miała skalę.
Drobiazg, nic nie wydaje się chcieć owoców z mojego drzewa. Najwyraźniej ani ptaki, ani wiewiórki, ani oposy nie chcą ich jeść. Owoce po prostu gromadzą się na ziemi. Książka Mortona wskazuje, że nasiona nie powinny być jedzone, ale ja nie znajduję nawet częściowo przeżutych owoców leżących w pobliżu. To tylko moje spostrzeżenie.
Nie oznacza to oczywiście, że wiśnia Surinam nie jest tam jeszcze obecna. I trudniej byłoby ją usunąć z terenów naturalnych niż z terenów zieleni. W każdym razie, nauczyłem się na własnej skórze, że inwazja prędzej czy później spowoduje kłopoty.
Niedawno mały, dorodny owoc wylądował na mojej głowie i potoczył się na ziemię, więc pomyślałem „zjedz owoc i pomóż środowisku”. Był na tyle dojrzały, że spadł z drzewa i miał kolor ciemnej wiśniowej czerwieni. Skubnęłam malutką ilość. Paskudne. Nie czekałem wystarczająco długo.
Jeśli masz wiśnię Surinam, miej na nią oko i rozważ zastąpienie jej rodzimym korkiem.
.
Dodaj komentarz