Toddler whose family shared her battle with anencephaly on Facebook has died
On 28 września, 2021 by adminPROVIDENCE, R.I. (WJAR) –
Baby Angela, która poruszyła świat swoją „cudowną podróżą z anencefalią”, zmarła.
„Z wielkim smutkiem dzielę się tym, że Angela odeszła do nieba w sobotę, 16 grudnia 2017 roku o godzinie 18:00,” Sonia Morales, która jest matką Baby Angeli, ogłosiła na Facebooku w niedzielę rano. „Była otoczona przez rodzinę, która ją przyjęła i powitała ją w domu, w którym czuła się kochana i żyła znaczącym życiem.”
Baby Angela, która urodziła się 23 marca 2014 roku, przeszła nieco więcej niż trzy miesiące przed jej czwartymi urodzinami.
„Angela miała niesamowitą podróż”, napisała Sonia, z Providence. „Jej czas na ziemi był pełen miłości i radości. Pokonała wiele przeszkód i była żywym cudem od pierwszego dnia.”
Kiedy Sonia była w 16 tygodniu ciąży, ona i jej mąż, Rony, otrzymali rozdzierającą serce wiadomość. Dowiedzieli się, że ich nienarodzone dziecko cierpi na anencefalię, która jest brakiem większej części mózgu, czaszki i skóry głowy, co ma miejsce podczas rozwoju embrionalnego.
Lekarze powiedzieli im, że ich dziecko prawdopodobnie urodzi się martwe lub będzie żyło tylko kilka godzin do kilku dni. Morales powiedział, że radni poinformowali ich również, że wiele kobiet decyduje się na aborcję po tak słabej diagnozie prenatalnej.
Ale Sonia odmówiła przerwania ciąży, rodząc dziecko Angela pięć miesięcy później. Ochrzcili ją po katolicku 20 minut po urodzeniu.
„Angela urodziła się w czasie Wielkiego Postu, została ochrzczona po urodzeniu i bierzmowana podczas Wigilii Paschalnej. Odejście Angeli nastąpiło w czasie Adwentu, po raz kolejny wskazując innym na Chrystusa” – napisała Sonia. „Będzie nam jej bardzo brakowało. Angela, módl się za nami!”
Sonia dodała, że jej córka była świadectwem świętości życia, dotykając życia ludzi na całym świecie.
„(She) gave many people a new perspective, as well as a reason to hope. Była żywym świadectwem tego, że WSZYSTKIE życia mają znaczenie od momentu poczęcia do naturalnej śmierci. Poruszyła serca i umysły ludzi na całym świecie” – powiedziała Sonia. „Nasza rodzina zrobiła wszystko, aby jak najlepiej wykorzystać czas, który mieliśmy z nią. Wspieraliśmy ją na każdym etapie jej życia. Chłonęliśmy każdą chwilę od momentu jej narodzin, aż do chwili, gdy odeszła do nieba. Traktowano ją i dbano o nią z godnością i szacunkiem aż do momentu, w którym wydała ostatnie tchnienie.”
.
Dodaj komentarz