Savannah Guthrie of the Today Show has been a lead anchor on the morning program since 2012. Wyszła za mąż za długoletnią miłość Michaela Feldmana, konsultanta ds. komunikacji, w 2014 roku, a para poszła na posiadanie dwójki dzieci.
Guthrie ma wiele do żonglowania z jej wysoko postawioną karierą i rolą jako praktyczna mama. Niedawno rozmawiała o równowadze między życiem zawodowym a prywatnym, zostając mamą po raz pierwszy w wieku 42 lat i przechodząc przez zapłodnienie in vitro, aby mieć syna przed ukończeniem 45 lat.
„Today Show’s” Savannah Guthrie | Theo Wargo/Getty Images for THR
The juggling act
Z codzienną pobudką o 4 rano.Guthrie codziennie budzi się o 4 rano i wychodzi z domu o świcie, aby zacząć czytać wiadomości przed 7 rano. „Przez większość dni wracam do domu w południe. Co oznacza, że mogę odebrać mojego malucha z przedszkola Montessori, możemy zjeść razem lunch, on idzie na drzemkę, ja idę na drzemkę, odbieram córkę ze szkoły i mamy całe popołudnie razem” – powiedziała Health Magazine. „Mój mąż jest w domu wcześnie, więc jemy razem kolację. Ja kładę je do łóżka przez większość nocy.”
Jak na czas dla siebie, nie przychodzi to łatwo. „Czuję się winna, jeśli nawet pójdę na zajęcia z ćwiczeń. Więc faktycznie staram się zaplanować je, gdy moja córka jest w szkole, a mój syn drzemie. Ale to oznacza dla mnie krótszą drzemkę… a kiedy praca zaczyna się o 4 rano, drzemka jest bardzo ważna” – mówi Guthrie. „Czuję się o wiele lepiej, gdy po prostu się zdrzemnę. O 2:00 wypijam dużą filiżankę kawy, a potem czuję się świetnie. To dostaje mnie przez kolację i pora snu i wszystkie te rzeczy.”
View this post on Instagram
.
.
In my happy place ❤️
A post shared by Savannah Guthrie (@savannahguthrie) on Jun 29, 2019 at 5:11pm PDT
Motherhood at 42
Guthrie urodziła swoje pierwsze dziecko, córkę Vale, w wieku 42 lat. Zastanawiała się nad korzyściami płynącymi z założenia rodziny w późniejszym okresie życia i jak teraz ma bardziej określone priorytety. „Myślę, że jedną wspaniałą rzeczą w byciu starszą mamą jest to, że jesteś w innym miejscu w swojej karierze, gdzie w wielu przypadkach masz trochę więcej do powiedzenia na temat swojego harmonogramu i wyborów, których dokonujesz. W latach 40-tych, a teraz moja połowa do późnych lat 40-tych, masz różnicę w postawie, w której możesz dowiedzieć się, co ma znaczenie, a co nie”, powiedziała Health Magazine. „I zgadnij co? To, co ma znaczenie, to twoja rodzina.”
Anchor wiadomości podzieliła się również, że nie planowała czekać na posiadanie dzieci, ale tak właśnie rozwinęło się jej życie. „Posiadanie dzieci w późniejszym okresie życia nie było dla mnie wyborem, ale kiedy myślę o tym, co robiłam po trzydziestce i o tym, jak budowałam swoją karierę, to byłoby mi niewiarygodnie trudno mieć wtedy dzieci” – powiedziała Guthrie.
Wielka decyzja
While Guthrie i jej mąż byli wdzięczni, że byli w stanie mieć swoją córkę Vale, po kilku głębokich rozważaniach zdecydowali się na zapłodnienie in-vitro dla innego dziecka (syna Charleya), wiedząc, że nie ma żadnych gwarancji. „Wiedziałam, że posiadanie jednego dziecka jest wygraną na loterii – miałam 42 lata, kiedy je urodziłam. Więc nigdy nie marzyłam, że będę miała dwoje. Ale z Charley zrobiłam zapłodnienie in vitro. Powiedziałabym więc, że Vale był cudem, a Charley cudem medycznym” – dzieli się swoją opinią. „Podejmując decyzję o zapłodnieniu in vitro, dużo rozmawialiśmy z mężem na ten temat. Nie chciałam rozpoczynać procesu, w którym spędzimy całą naszą teraźniejszość na poszukiwaniu jakiejś przyszłości… kiedy nasza teraźniejszość była tak cudowna, piękna i wystarczająca. Ale wiedziałam też, że chciałabym, aby Vale miała rodzeństwo – zwłaszcza, że jesteśmy starsze, było dla mnie ważne, aby miała rodzeństwo, kogoś, z kim mogłaby prowadzić życie.”
View this post on Instagram
Moje szczęśliwe miejsce, część II
A post shared by Savannah Guthrie (@savannahguthrie) on Jul 3, 2019 at 7:17pm PDT
The Today Show anchor przyznał, że posiadanie dzieci na jej etapie życia może być trudną podróżą i jak wdzięczna jest za swoje dzieci, wiedząc, że wiele kobiet w jej pozycji nie ma takiego samego wyniku. „Mój mąż i ja, zdecydowaliśmy, 'OK, dajmy temu szansę,’ wiesz? Ale skończyło się na tym, że zajęło nam to więcej niż jedną próbę. Zajęło to kilka. Ale mieliśmy szczęście. Zawsze powtarzam, że Charley był jak ostatnie jajko na zewnątrz” – wyjawiła Guthrie. „Naprawdę był. I jesteśmy błogosławieni. Przechodząc przez to, co zrobiliśmy, uświadamiamy sobie, że wszystko musi pójść dobrze, aby mieć zdrowe dziecko. Naprawdę współczuję wielu kobietom, które walczą, pragną i zastanawiają się: 'Kiedy będzie moja kolej? Wiem. I rozumiem.”
Ciepłe usposobienie Guthrie w połączeniu z jej dziennikarską sprawnością jest jednym z powodów, dla których Today Show przyciąga tak wielu widzów każdego ranka!
Dodaj komentarz