There Are No Guarantees — Or Exact Statistics — For Going Viral
On 13 października, 2021 by adminKażdy chce przejść Viral i być popularne. Ale jak to zmierzyć?
Na początku tego miesiąca, mówiłem na konferencji dla kadry kierowniczej w Fortune 100 firm. Do dyskusji na temat trendów w mediach społecznościowych i PR, ktoś zapytał: „Ile widoków potrzeba, aby przejść wirusowe?”
Większość definicji twierdzą, wirusowy post jest coś, co rozprzestrzenia się bardzo szybko, i bardzo szeroko. Na przykład, jeśli napiszę kolumnę na Forbes z 350.000 wyświetleń, ale to trwa sześć lat, to nie jest wirusowe. Jeśli twój przyjaciel z sąsiedniego boksu opublikuje film na YouTube, który w ciągu czterech godzin dotrze do 100 000 osób, to prawdopodobnie jest to wirus. Ale jaka jest dokładna liczba? Eksperci nie zgadzają się.
Po pierwsze to NIE jest kolumna o tym, jak sprawić, by post stał się wirusowy. Istnieją tysiące artykułów na ten temat. Większość z nich należy zignorować.
Jeśli jesteś klientem i firma PR gwarantuje, że mogą stworzyć wirusowe wideo lub post dla Ciebie, zakończyć spotkanie natychmiast. To jest obietnica, której nie mogą spełnić. Jeśli jesteś klientem i żądasz, aby firma PR stworzyła dla Ciebie wirusowe treści, przestań marzyć.
Część winy leży po stronie hucksterów. Media są drugą stroną winną. Uparcie promują wirusowe fantazje, ponieważ są one ekscytujące, jak zwycięzca Powerball o wartości 100 milionów dolarów trzymający w ręku gigantyczny czek lub rodzina wskazująca na dziurę w swoim ogródku, w której odkryto uran. Jak omówiono wcześniej w mojej kolumnie Why It’s So Hard To Go Viral, twoje szanse są naprawdę jeden na milion, jakStanford University i Microsoft discovered.
Social Media Statistics
Nick Sutton
Still, szacunki można znaleźć, począwszy od 100,000 do pięciu milionów.
- W 2011, YouTube celebryta Kevin „Nalts” Nalty, powiedział: „Wideo, przedkładam, jest 'wirusowe’, jeśli dostaje więcej niż 5 milionów wyświetleń w okresie 3-7 dni.”
- W swoim blogu, Aaron Rockett studiował papier badania „Going Viral – Dynamika uwagi,” przez R. Boynton na University of Iowa. Rockett zauważył: „Można powiedzieć, że każde wideo obejrzane więcej niż, powiedzmy, 100 000 razy było wirusowe. … 100,000 benchmark widok przedstawiony jako to, co stanowi wirusowe wideo jest otwarty do debaty nawet Boynton, który zasugerował, że wirusowe wideo może być tylko to, co „wydaje się jak wiele widoków” do jednostki.”
- Badanie dyrektorów reklamowych przeprowadzonych w 2008 roku przez Feed Company zauważyć: „Niektóre 27,8% powiedzieć wideo musi dostać więcej niż milion wyświetleń, aby być uznane za sukces, ale 22,2% powiedziałoby tak, jeśli był oglądany 100.000 razy, 250.000 razy, lub 500.000 razy.”
Przesuwając się bliżej do teraźniejszości, oto co trzy z wiodących amerykańskich ekspertów w mediach społecznościowych myśleć o tym zjawisku.
„Niestety nie ma twardej i szybkiej definicji”, mówi Jonah Berger, profesor w The Wharton School, University of Pennsylvania, i autor Invisible Influence. Kolejni ludzie często używają słowa „wirusowy” w znaczeniu „bardzo rozpowszechniony”, ale to, co naprawdę często oznacza, to popularność. Wideo może uzyskać milion wyświetleń, ponieważ marka zapłaciła za umieszczenie go na różnych stronach. Dlatego mówię o tym, jak zaraźliwe coś jest, lub jak prawdopodobne jest to, aby być udostępniane biorąc pod uwagę ekspozycję.”
Goldberg czyni ważny punkt – wiele tak zwanych sensacji wirusowych są dalekie od organicznych. Są one „zasiane” milionami e-maili i płatnego wsparcia, takiego jak reklamy cyfrowe. I nie zapominaj o ciemnej stronie wpływu mediów społecznościowych – polubienia, widoki i zwolenników można kupić.
Duncan J. Watts, socjolog w Microsoft Research i autor książki Everything is Obvious How Common Sense Fails Us, przemawiał w USC’s Annenberg Center w 2014 roku i omówił ten temat:
„Inżynieria epidemii społecznych to fantazja”, powiedział Watt. „To jest coś w naszych marzeniach, co bylibyśmy w stanie zrobić. Nie widzę żadnych dowodów na to, że ktokolwiek może faktycznie zrobić to celowo.”
Loren McKechnie, Senior Manager Marketing, Web Strategy & SEO, Symantec, zgadza się, że definicja może być mętna. „Doświadczyłem niewiele rzeczywistych parametrów definicji. Podobnie jak „bycie zwycięzcą” w drużynie małej ligi, gdzie każdy dostaje trofeum.
Jako że lubię definiować sukces przez rzeczywistą wydajność, sugeruję bycie wymienionym/oznaczonym na głównych sieciach społecznościowych w sekcji „trendy”. Facebook ma jedną na swojej stronie głównej, a Twitter również. YouTube, Tumblr, Instagram i Snapchat, to byłby dla mnie sygnał, że coś jest trendy na poziomie ważności. Kwestia pozostaje, że poglądy, albo 'pageviews lub widoki wideo’ mogą i będą kupowane …Prawdziwe pytanie dla mnie jest, czy ta ekspozycja nawet znaczenie dla Twojej firmy?”
W 2013 roku, The Economist broached równania wiralności przez wywiad Jake Hofman z Microsoft Research.
„Pan Hofman stwierdził, że wirulencja jest odrębna od popularności. Główne wiadomości mogą być szeroko czytane, ale szybko zanikają w świadomości kulturowej. Na przykład, tradycyjni nadawcy mogą tweetować wiadomości do miliona zwolenników. Często nie więcej niż kilkuset z nich ponownie tweetuje do swoich zwolenników, z których kilku może zrobić to samo. Wkrótce jednak historia przestanie być aktualna. Wirusowe treści, w przeciwieństwie do tego, może pochodzić z obskurnej paszy, ale z definicji, szybko zyskuje rozpęd. W ciągu kilku dni powstanie wiele nowych gałęzi, ponieważ coraz więcej osób będzie się nią dzielić. Prawdziwie szkodliwe informacje, o jeden na milion historii, utrzymuje się przez 20 pokoleń lub więcej.”
Nieudane, aby przejść wirusowe, cokolwiek statystyki mówią, nie oznacza, że kampanie social media są porażki. Promocyjne lub informacyjne wiadomości mogą nadal dotrzeć do właściwych odbiorców z prawej wiadomości bez pomocy słodkie koty, wacky rzeczników lub innych clickbait, które napędzają numery.
To może trwać lata delegowania treści do budowania publiczności i stać się sukcesem w mediach społecznościowych. Nawet Charlie Bucket musiał kupić dziesiątki batoników, zanim wygrał swój złoty bilet do Fabryki Czekolady. I nie miał nawet kopalni uranu.
Śledź mnie na Twitterze. Zajrzyj na moją stronę internetową.
Dodaj komentarz