Jak mogę znaleźć cel w życiu?
On 24 września, 2021 by adminJaki jest cel życia? Dorośnij, zdobądź wykształcenie, dobrą pracę, załóż rodzinę. To właśnie tam znajdziesz szczęście, tak ci powiedziano.
A może jesteś nonkonformistą i musisz przetrzeć własny szlak; odkryć rzeczy dla siebie. Dzięki odkrywaniu i samodzielnemu myśleniu wierzysz, że znajdziesz spokój i znaczenie.
Czy szukasz celu w życiu? Być może są to dla ciebie znajome ścieżki – być może jesteś na jednej z nich właśnie teraz. Idąc nimi, być może zakosztowałeś już pewnego stopnia szczęścia i spokoju. Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się jednak, dlaczego to uczucie jest tak ulotne, dlaczego w chwilach samotności i ciszy jesteś pełen niepokoju, niezadowolenia i niewdzięczności? Z pewnością musi istnieć sposób, aby zachować ten pokój; aby wyjść z różnych prób i sytuacji życiowych z radością wzmocnioną, a nie osłabioną.
Czy istnieje odpowiedź na cel życia?
Człowiek od dawna walczy, aby odpowiedzieć na pytania takie jak te, aby zrozumieć cel życia i naszego przejścia tutaj na ziemi. Uwielbiamy rozumieć, pojmować świat, w którym żyjemy. Rozumiemy, że rodzimy się i umieramy, to jest oczywiste. Potrzebujemy pomocy z tym, co dzieje się pomiędzy. Potrzebujemy wiary!
Nie podoba mi się to słowo, myślicie sobie, jest takie niejasne. Gdyby istniały odpowiedzi na pytania dotyczące życia i sekrety prawdziwego szczęścia i odpoczynku, byłyby one gdzieś zapisane; byłyby udostępnione całemu światu. To może być szokiem dla wielu ludzi, ale tak właśnie jest! Bóg dał nam swoje prawdy poprzez Swoje Słowo, a w nich są wszystkie odpowiedzi na to, jak żyć ponadprzeciętnie szczęśliwym i celowym życiem. I nie tylko to, ale obietnica dzielenia wiecznej wieczności razem w niebie z Ojcem i Synem.
Jestem chrześcijaninem, myślisz, wybaczono mi, czytam Biblię, a nadal cierpię z powodu rozpaczy, gniewu i niepokoju. Tak, może tak być, ale czy kiedykolwiek czytałeś Biblię jak małe dziecko z szeroko otwartym sercem? Nie przez głos niedzielnego porannego kazania, ale z wiarą i oczekiwaniem, że to, co czytasz, ma zdolność przekształcenia twojego życia – wybawienia cię z życia pełnego pustki do życia pełnego sensu i celu.
Ktokolwiek w Niego wierzy
Otwórzmy ulubione odniesienie biblijne dla pastorów, Jana 3:16. „Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny”. Yup, słyszałem to wcześniej; Bóg kocha nas tak bardzo, że zesłał swojego Syna z nieba, aby umarł za nas i jeśli teraz wierzę w Niego, moje grzechy są wybaczone na wieczność, rozumiem. Ale czy nie brakuje ci tajemnic, które były przed tobą przez całe życie?
Przeczytajmy jeszcze raz: „Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny.”
W zwolnionym tempie i rozmyślaniu nad tym wersetem, nasuwa się kilka rzeczy. To, że Bóg tak bardzo kochał ludzkość i tak bardzo chciał jej pomóc, że posłał swojego jedynego Syna – nie drugiego czy trzeciego – na ziemię, aby przyjął nasz stan, aby stał się człowiekiem. A po drugie, że jeżeli w mojej sytuacji, tu na ziemi, zdecyduję się w to uwierzyć, to nie zginę, ale będę dzielić wieczność razem z Nim. Teraz wiara zaczyna się burzyć, nie tylko na wieczność z Nim, jakkolwiek niesamowicie to brzmi, ale także na całe życie, w którym nie „zginę”, lecz będę odnawiany.
To mnie prowokuje – miłość tak wielka, że On był gotów umrzeć za mnie. To pobudza mnie do zadania sobie pytania: jeśli warunkiem tej obietnicy jest wiara, to co to właściwie znaczy „wierzyć?”
Jest wielu „wierzących”, ludzi, którzy nie mają problemów z uwierzeniem, że Jezus chodził kiedyś po ziemi, był wśród nas i umarł za nasze grzechy. Byłoby to jednak dość smutne, gdyby to był warunek obietnic, samo uznanie tego faktu. Dlaczego więc nadal zmagasz się z codziennym życiem?
Zanim iskierka wiary, która została zapalona przez Jana, zginie wraz z naszym ludzkim rozumowaniem i wątpliwościami, zwróćmy się do jeszcze jednego fragmentu, do Ewangelii Mateusza 7:21: „Nie każdy, kto mówi do mnie Panie, Panie, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto pełni wolę Ojca, który jest w niebie.” W tym tkwi objawienie, game changer. Wierzyć oznacza wypełniać Bożą wolę, a nie tylko głosić Jego imię. Czyż nie jest to celem życia?
Nowe stworzenie!
Niemożliwe, mówisz, próbowałem już „być dobrym”, być „lepszym człowiekiem”. Wyrzuć to wszystko przez okno, pozbądź się swoich ludzkich myśli i rozumowania! To nie powinno być zbyt trudne, jeśli poważnie pomyślisz o tym, jak daleko cię one zaprowadziły i co ci przyniosły. Nie mówimy tu o tym, by stać się nieco lepszym człowiekiem. Słowo Boże nazywa tych, którzy mają wiarę, by podążać śladami Jezusa, całkowicie „nowym stworzeniem”. (2 Koryntian 5:17) To jest możliwość, którą masz – całkowicie nowa istota! Przestań ograniczać moc Bożą wątpliwościami i ludzkim zrozumieniem! Powodem, dla którego ta droga jest wciąż tajemnicą dla prawie całego świata, jest to, że bardzo niewielu ludzi jest gotowych spełnić warunek: czynić wolę Boga i być Mu posłusznym.
Jeśli jesteś zadowolony z siebie, z tego, gdzie znajduje się twoje życie i z tego, kim jesteś, to dziwię się, że w ogóle to przeczytałeś – ta droga nie jest dla ciebie. Ale jeśli cierpisz pod ciężarem swojego grzechu, tego, jak inni cierpią z powodu twoich czynów i jak nie możesz znaleźć prawdziwego odpoczynku, spełnienia i celu, to wpuść tę wiarę do swojego serca: „Wierząc Słowu Bożemu i czyniąc je w moim życiu, mogę chodzić tak, jak chodził Jezus i dojść do tego samego rezultatu. To jest cel mojego życia.”
Jak zaczniesz iść tą drogą, zaczniesz mieć objawioną wielką tajemnicę – że to twoje własne pożądliwości i pragnienia uczyniły cię nieszczęśliwym i związały cię, dlatego tak niewielu ludzi zna odpowiedź. Nigdy nie wstąpili w wierze na tę drogę zapierania się tych pożądliwości i wybierania woli Bożej, więc nigdy się tego nie dowiedzą. Opowiedziałem ci tutaj trochę o tym dzięki Bożej łasce, ale tylko przez zrobienie tego w swoim własnym życiu, twoje pytania zostaną naprawdę odpowiedziane i znajdziesz odpoczynek dla swojej duszy i cel dla swoich dni, kiedy Bóg zacznie objawiać swoją wolę w twoim życiu.
To, o czym tutaj napisałem, to moja wiara i mój cel – chodzić tak, jak Jezus chodził w posłuszeństwie Ojcu. Czy mam swoją własną wolę i pragnienia, które wchodzą mi w drogę? Absolutnie! Ale przez moc modlitwy i wiarę w Słowo Boże, które jest napisane, otrzymuję moc, by zmiażdżyć te samolubne moce wiążące w moim życiu i zamanifestować cnoty Chrystusa. To jest naprawdę celowe życie, które warto przeżyć, a ja wykorzystam moje dni na ziemi, aby przygotować się do wieczności, której będę godny.
Dodaj komentarz