Heart disease and depression: A two-way relationship
On 11 października, 2021 by adminOd lat naukowcy wiedzą o związku między depresją a chorobami serca. Co najmniej jedna czwarta pacjentów kardiologicznych cierpi na depresję, a u dorosłych z depresją często występują choroby serca. Naukowcy chcą się teraz dowiedzieć „dlaczego”. Do tej pory odkryli skarbnicę ważnych wskazówek, ale ostateczne wyjaśnienie osobliwego charakteru tego związku jeszcze się nie pojawiło.
Jest to zagadka: czy depresja jest czynnikiem ryzyka chorób serca o charakterze przyczynowym? Czy jest to sygnał ostrzegawczy, ponieważ osoby z depresją angażują się w zachowania zwiększające ryzyko chorób serca? Czy depresja jest tylko wydarzeniem wtórnym, wywołanym przez traumatyczne przeżycia związane z poważnymi problemami medycznymi, takimi jak operacja serca? Eksperci twierdzą, że pilna potrzeba uzyskania odpowiedzi jest oczywista: według Światowej Organizacji Zdrowia 350 milionów ludzi na całym świecie cierpi na depresję, a 17,3 miliona umiera co roku z powodu chorób serca, co czyni je pierwszą przyczyną zgonów na świecie.
Obiecujące jest to, że nowe spostrzeżenia pojawiają się dzięki danym gromadzonym przez naukowców, innowacjom naukowym i zwiększonej świadomości społecznej. To było częściowo z powodu lepszych narzędzi diagnostycznych i zwiększonego uznania powszechności depresji, że naukowcy mogą ustalić związek między depresją i chorobami serca w pierwszej kolejności.
„Trzydzieści lat danych epidemiologicznych wskazuje, że depresja rzeczywiście przewiduje rozwój chorób serca” – powiedział Jesse C. Stewart, Ph.D., profesor nadzwyczajny psychologii w School of Science na Indiana University-Purdue University Indianapolis (IUPUI).
Stewart zauważył, że istnieje obecnie „imponująca ilość dowodów” wskazujących na to, że w porównaniu z osobami bez depresji, dorośli z zaburzeniami lub objawami depresji mają o 64 procent większe ryzyko rozwoju choroby wieńcowej (CAD); a pacjenci z depresją CAD są o 59 procent bardziej narażeni na wystąpienie w przyszłości niekorzystnego zdarzenia sercowo-naczyniowego, takiego jak zawał serca lub zgon sercowy.
Ale, czy depresja powoduje choroby serca? Czy sama w sobie jest czynnikiem ryzyka?
Wielu badaczy wzdryga się przed użyciem słowa „powodować”, ponieważ prawie wszystkie dowody łączące choroby serca i depresję pochodzą z badań obserwacyjnych.
„Osoby z podwyższonymi objawami depresji są w grupie podwyższonego ryzyka chorób serca, a związek ten wydaje się być w dużej mierze niezależny od tradycyjnych markerów ryzyka chorób serca” – powiedziała Karina W. Davidson, Ph.D., profesor w Columbia University Medical Center. Jej zdaniem związek między depresją a chorobami serca jest podobny do związku między takimi czynnikami, jak wysoki poziom cholesterolu, nadciśnienie, cukrzyca, palenie tytoniu i otyłość a chorobami serca.
Aby ustalić prawdziwy związek przyczynowo-skutkowy między depresją a chorobami serca, zdaniem Stewart, naukowcy potrzebują dowodów z randomizowanych, kontrolowanych badań wykazujących, że leczenie depresji zmniejsza ryzyko wystąpienia chorób serca w przyszłości. Innymi słowy, należy zbadać, czy leczenie depresji zapobiega chorobom serca w sposób, w jaki robi to leczenie wysokiego cholesterolu i ciśnienia krwi.
Praca z 2014 roku autorstwa Stewarta i jego kolegów sugeruje, że wczesne leczenie depresji, przed rozwojem objawowej choroby sercowo-naczyniowej, może zmniejszyć ryzyko zawałów serca i udarów mózgu o prawie połowę. Teraz, dzięki finansowaniu z National Heart, Lung, and Blood Institute (NHLBI), Stewart prowadzi obecnie badanie kliniczne, które według niego pomoże odpowiedzieć na to przyczynowo-skutkowe pytanie.
W międzyczasie, istniejące dowody skłoniły American Heart Association (AHA) do wydania oświadczenia w 2015 roku ostrzegającego, że nastolatki z depresją i zaburzeniem dwubiegunowym stoją na zwiększonym ryzyku rozwoju choroby sercowo-naczyniowej wcześniej w życiu, i wzywającego lekarzy do aktywnego monitorowania tych pacjentów i interweniowania, aby spróbować zapobiec jej początkowi.
Just as concerning, say doctors, is the prognosis for older patients who already have heart disease. Naukowcy odkryli, że depresja rzeczywiście pogarsza rokowanie – i to dramatycznie. I odwrotnie, ludzie, u których zdiagnozowano chorobę serca, mają zwiększone ryzyko rozwoju depresji. Jest to zależność dwukierunkowa.
Powszechność depresji wśród pacjentów kardiologicznych waha się od 20 do 30 procent. „Nawet dolna granica tych zakresów jest ponad dwukrotnie większa niż częstość występowania tego uleczalnego stanu w populacji ogólnej”, napisali Bruce L. Rollman, M.D. i Stewart w swoim badaniu z 2014 r.
Najnowsze badanie przedstawione na 66. dorocznej sesji naukowej American College of Cardiology pokazuje, że pacjenci są dwukrotnie bardziej narażeni na śmierć, jeśli rozwinie się u nich depresja po zdiagnozowaniu choroby serca. W rzeczywistości, depresja jest najsilniejszym predyktorem śmierci w pierwszej dekadzie po zdiagnozowaniu choroby serca.
„Jesteśmy pewni, że depresja jest niezależnym czynnikiem ryzyka zachorowalności i śmiertelności z przyczyn sercowych u pacjentów z ustaloną chorobą serca”, powiedział Robert Carney, Ph.D., profesor psychiatrii w Washington University School of Medicine. „Jednak depresja wiąże się również z innymi czynnikami ryzyka, w tym z paleniem tytoniu, więc oddzielenie jej wpływu od wpływu innych czynników ryzyka może być trudne.”
Innymi słowy, pacjenci kardiologiczni z depresją mają gorsze wyniki leczenia, co przekłada się na większą liczbę zgonów i powtarzających się zdarzeń sercowo-naczyniowych. Ale w jaki sposób depresja wywiera taki wpływ? Naukowcy zgadzają się, że choć ścieżki postępowania nie są do końca poznane, istnieje wiele prawdopodobnych wyjaśnień. Niektórzy wskazują na biologię depresji, taką jak dysfunkcja autonomicznego układu nerwowego, podwyższony poziom kortyzolu i podwyższone markery stanu zapalnego.
„Istnieją również wiarygodne wyjaśnienia behawioralne, takie jak słabe przestrzeganie diety, ćwiczeń i leków oraz częstsze palenie tytoniu, które były związane z depresją z lub bez stwierdzonej choroby serca”, powiedział Ken Freedland, Ph.D., również z Washington University School of Medicine.
„Uważamy, że prawdopodobnie istnieje wiele ścieżek i jest to jeden z głównych obszarów naszych badań od lat”, powiedział.
Dodaj komentarz