’Finding Nemo 3′? Oto czy może się wydarzyć
On 20 września, 2021 by adminReżyser Andrew Stanton mówi o 'Finding Dory’ i czy jest gotowy zamknąć książkę o świecie Nemo
W dziwnym przypadku Finding Nemo, pieniądze nie zawsze oznaczają więcej.
Film z 2003 roku zarobił 936 milionów dolarów na całym świecie podczas swojej premiery w 2003 roku, ale minęło 13 lat, zanim sequel pojawił się w kinach. Teraz, Finding Dory właśnie wysadził otworzyć box office z szybkim, zdumiewające 186 milionów dolarów na całym świecie w swój weekend otwarcia. Tak więc, pytanie musi być zadawane: Czy trzeci film w sprawdzonym pod względem zysków uniwersum Nemo może być możliwy, teraz, gdy podmorski świat jest niezaprzeczalnie przyciągającym widzów behemotem?
Aby odpowiedzieć na to pytanie, musisz wybrać się na wycieczkę do Pixara w Emeryville w Kalifornii i zagłębić się w długi, żmudny proces budowania fabuły, który przyszedł zdefiniować studio i jego decyzje. Sequele nie powstają tu tylko z powodu spadku box office’u. Wystarczy zapytać Nemo, który siedział na górze pieniędzy przez ponad dekadę.
Podczas gdy dzisiejsze Hollywood może zapalić sequel zaledwie kilka dni po zyskownej premierze, ogromny sukces Nemo z powrotem w 2003 roku (był to drugi najlepiej zarabiający film roku po Władcy Pierścieni: Powrót Króla) nie spowodował natychmiastowej reakcji ze strony studia. „Nie było żadnej dyskusji na temat sequela” – mówi reżyser i scenarzysta Andrew Stanton o poniedziałku po premierze Nemo i, prawdę mówiąc, o tygodniach, miesiącach i latach po niej następujących.
Cisza zadziałała również na korzyść Stantona, ponieważ reżyser odrzucił możliwość kontynuacji ukochanego oryginału Pixara. Ale to prawie cud, że sequel nie został greenlit w dni lub dekady po Nemo’s ogromny weekend otwarcia w 2003 roku. Z drugiej strony, robienie naprędce przygotowanego filmu w odpowiedzi na sukces komercyjny nie jest do końca modelem Pixara. „Nigdy nie prowadziliśmy tego typu dyskusji” – mówi Stanton. „Jedynym momentem, w którym mogły się one pojawić, jeśli chodzi o typową wypowiedź kierownictwa: 'Och, mamy hit i chcemy kolejny’, była sytuacja, gdy Steve i Eisner toczyli spory o Toy Story 2 i 3. Ale przed tym, a nawet po tym, wszelkie dyskusje o sequelach zawsze były oparte na historii.”
Stanton mówi, że to wielki eksperyment Toy Story 2 – trzeci film w CV Pixara i sequel – nauczył jego i jego kolegów twardej lekcji o ostrożnym stąpaniu po kontynuacjach (mimo, że film zarobił $485 milionów na całym świecie i nie jest uważany za błąd w żaden sposób). „To był jedyny raz, kiedy zaczęliśmy z powodów komercyjnych i omal nie ponieśliśmy z tego powodu porażki, z czego wynieśliśmy ogromną lekcję” – mówi. „Nie powinniśmy podchodzić inaczej do żadnego filmu, bez względu na to, czy pochodzi z istniejącego wcześniej uniwersum, czy jest całkowicie oryginalny. Powinien być zainspirowany jądrem pomysłu na historię, z którą będziemy chcieli walczyć przez cztery lata.”
Więc, Stanton głośno mówił o trzymaniu się z dala od jakiegokolwiek sequela Nemo, jeśli historia tego nie wymagała – i przez dekadę tak nie było. Kiedy w 2010 roku Stanton ponownie obejrzał film Finding Nemo w trakcie jego konwersji do 3D, zdał sobie sprawę z nowego spojrzenia na dobro Dory. Sam będąc ojcem, Stanton zastanawiał się, czy zapominalska Dory poradzi sobie sama, jeśli zostanie oddzielona od swojej de facto nowej rodziny – Marlina i Nemo. Z pewnością, sequel slam dunk, nie?
Stanton siedział na jądrze przez miesiące, dzieląc się nim tylko z kilkoma kluczowymi osobami w Pixar, wciąż niezdecydowany, aby wykrzyczeć to z dachów, że w końcu, historia została wylęgłe dla sequela, a Nemo może wreszcie dołączyć do innych franczyz Pixar, takich jak Toy Story, Cars, i Monsters Inc. „Wiedziałem, że nikt nie będzie się kłócił o realizację sequela, a ja wręcz przeciwnie – popadałem w paranoję, mówiąc: 'Nie powiemy nikomu na głos słów 'Odnalezienie czegokolwiek’, wliczając w to samego siebie'” – mówi. „Po prostu wiedziałem, że w chwili, gdy te słowa wyjdą z moich ust, nigdy nie będę w stanie… koń będzie poza stodołą, a my nigdy nie będziemy w stanie umieścić go z powrotem.”
Jak dowodzi Dory zdobywając pochwały od krytyków i dolary od nabywców biletów, okazało się to być mądrą decyzją. Ale sukces Dory w 2016 roku wymaga innej reakcji niż ta, którą zapewnił Nemo w 2003 roku: Czy widzowie mogą spodziewać się trzeciej narracji o Nemo wcześniej niż później? Czy też świat Nemo jest po raz kolejny zamknięty na kolejną dekadę, box office performance be damned?
„Naprawdę czuję, że to był brakujący element, emocjonalnie, dla pierwszego filmu”, Stanton mówi EW o możliwościach Finding Nemo 3. „Teraz przestałem mówić nigdy dla niczego, ponieważ istnieje wiele nowych postaci, które są wprowadzane i poszerzyliśmy wszechświat dla tego filmu. I znowu, jestem bardzo przyzwyczajony do oglądania, że świat nadal otwiera się z filmów Toy Story … więc nauczyłem się po prostu powiedzieć, według mojej wiedzy, myślę, że wszystko, co zrodziło się z pierwszego filmu, jest zawinięte. Ale zobaczymy.”
Stanton kontynuuje, „Z każdym z pozostałych sequeli, staramy się, aby wydawało się, że było to nieuniknione, że wszystkie te rozszerzone historie i podróże z tymi postaciami były częścią całego kanonu. I to jest naprawdę trudne, ale jest to dla mnie bardzo satysfakcjonujące, kiedy tego doświadczam, niezależnie od tego, czy jest to świetny drugi sezon serialu, czy kolejna książka w serii. To mały klub, jeśli robi się to z sukcesem. Bez względu na to, jak bardzo ludzie mogą wokalizować, że nie cieszą się lub życzą sobie, aby nie było rozszerzeń, czasami naprawdę miło jest wrócić i spędzić więcej czasu z tymi postaciami, jeśli ewoluują, jeśli rosną, jeśli się rozwijają. Więc z tego jestem bardzo zadowolona. Czuję, że to było tak samo trudne, jeśli nie trudniejsze, aby poczuć, że jest to nieuniknione i z góry narzucone, i że zawsze było to częścią większej całości.”
Wszystkie tematy w artykule
Zapisz się do EW TV
Zdobądź recapy i informacje zza kulis na temat swoich ulubionych programów i nie tylko!
Dodaj komentarz