Czy miesiączka musi być taka zła?
On 13 października, 2021 by adminRóże były prezentem od wdzięcznej pacjentki dla doktora Béli Schicka latem 1919 roku. Kiedy kwiaty dotarły na miejsce, doktor poprosił swoją służącą, aby umieściła je w wodzie. Ta zawahała się, ale przyjęła je pod jego naciskiem. Następnego dnia kwiaty zwiędły. Służąca przyznała, że nie powinna była się nimi zajmować, ponieważ miała menstruację, a w tych dniach miesiąca jej dotyk mógł być śmiertelny.
Zaintrygowany dr Schick – znany lekarz w Wiedniu – rozpoczął badania nad tajemniczą zabójczą trucizną. W 1920 roku opublikował wyniki eksperymentu, w którym poprosił kobiety, aby trzymały kwiaty w różnych porach miesiąca. „Skóra miesiączkujących kobiet rzeczywiście wydzielała substancje, które przyspieszały śmierć kwiatów” – donosił uroczyście. Ówczesna wiedza publiczna i medyczna głosiła, że dotyk miesiączkującej kobiety może nie tylko uschnąć, ale także sprawić, że wino stanie się kwaśne, a ciasto nie wyrośnie.
Temu wyimaginowanemu zagrożeniu nadano nawet nazwę – menotoksyna – a lekarze debatowali nad jego istnieniem jeszcze w latach siedemdziesiątych. W 1977 roku grupa badaczy piszących w The Lancet zastanawiała się, czy nieuchwytna menotoksyna była w rzeczywistości związana z prostaglandynami, hormonopodobnymi posłańcami chemicznymi produkowanymi przez organizm, które mogą być podwyższone podczas okresu kobiety. Byli na coś, ale nie w sposób, w jaki myśleli. Badania przeprowadzone pod koniec lat 70. i 80. wykazały, że prostaglandyny mogą wywoływać skurcze macicy i bóle menstruacyjne. Co ważniejsze, badania wykazały, że niesteroidowe leki przeciwzapalne, czyli NLPZ, blokowały prostaglandyny i przynosiły ulgę.
About trzy czwarte wszystkich kobiet uważa się doświadczyć jakiegoś rodzaju bólu miesiączkowego. Wśród młodych kobiet, to jest wiodącym pojedynczą przyczyną utraty czasu od szkoły lub pracy. „Jeśli porównać kobiety i mężczyzn pod względem ich zdolności do wpływania na społeczeństwo, jak wiele niezrealizowanego potencjału jest tracone przez kobiety, ponieważ muszą radzić sobie z niedostatecznie leczonym bólem?” pyta ginekolog Frank Tu, M.D., z NorthShore University HealthSystem w Chicago.
Wczesne leczenie może być kluczowe. Ostatnie badania wykazały potencjalne powiązania między nasileniem skurczów menstruacyjnych w młodym wieku a ryzykiem rozwoju przewlekłego bólu w późniejszych latach. Silne skurcze sprawiają, że komórki w centralnym układzie nerwowym są bardziej wrażliwe, mówi Pamela Stratton, M.D., która bada endometriozę, stan, który może prowadzić do bolesnych miesiączek, w National Institutes of Health. „Stwierdziliśmy, że kobiety z endometriozą są bardziej wrażliwe na ból i pozostają bardziej wrażliwe,” mówi.
Jednak to typowe dla kobiety, aby przejść pięć do ośmiu lat bez diagnozy endometriozy, Dr Stratton mówi, a do tego czasu, leczenie może nie być tak skuteczne. „Oni akceptują ból jako część ich okresów,” mówi. „Kobiety są czasami powiedziane przez swoich lekarzy, że to wszystko jest w ich głowie lub jest to normalne”. Aż 30 procent pacjentów ginekologicznych ogółem cierpi z powodu ciężkich, nawracających bólów miesiączkowych, według badania wydanego w sierpniu. A kiedy objawy są leczone, standardowe porady niewiele się zmieniły w ciągu trzech dekad. Jest to jeden z najbardziej znaczących problemów zdrowotnych, dla których nie ma prawie żadnej dyskusji publicznej i mało badań.
NSAIDs – które obejmują leki OTC jak ibuprofen, naproksen, i aspiryna, jak również recepty meds jak Celebrex – były przełomowe leczenie. Po tym wydarzeniu znaczna część nauk medycznych zrobiła okrążenie zwycięstwa i ogłosiła, że problem został pokonany. Jeśli szukać badań skoncentrowanych na ból menstruacyjny, jak Dr Tu niedawno zrobił, „to wydawało się po prostu ucichnąć około połowy do końca lat 80-tych,” mówi. „Ludzie nie byli już zainteresowani”. Oznacza to, że nie mieliśmy znaczący postęp od Duran Duran wydała „Notorious.”
Gdy Richard Legro, M.D., z Penn State College of Medicine ubiegał się o dotację do badania pierwotnego dysmenorrhea – ból miesiączkowy, który nie jest związany z inną przyczyną – przejrzał wszystkie trwające projekty wspierane przez National Institutes of Health. „Nie ma żadnego, który rozwija lub testuje leczenie w celu poprawy bolesnych miesiączek,” mówi. Aby być uczciwym, pieniądze z podatków wspierają badania nad endometriozą i pokrewnym schorzeniem, adenomiozą. Wielki wysiłek idzie do podstawowych badań laboratoryjnych na temat przewlekłego bólu – ale badania opublikowane tego lata w Nature Neuroscience poinformował, że eksperymenty są w przeważającej mierze prowadzone na gryzoniach płci męskiej i że samce i samice myszy mogą doświadczać bólu inaczej na poziomie biologicznym.
Bez nowych badań, dlaczego ból miesiączkowy utrzymuje się u tak wielu kobiet pomimo NLPZ, firmy farmaceutyczne wahają się inwestować w rozwój leczenia, mówi John LaMattina, były szef działu badań i rozwoju w firmie Pfizer. Raport PhRMA z 2011 r., grupy przemysłu farmaceutycznego, wymienia 851 opracowywanych produktów na schorzenia, które zwykle dotykają kobiet. Tylko trzy z nich dotyczą endometriozy, a żaden nie jest przeznaczony specjalnie do walki ze skurczami.
Może się to wydawać seksistowską konspiracją, ale jest wiele powodów, dla których naukowcy nie ekscytują się miesiączką. W świecie badań, Śmiertelne Straszne Problemy przyciągają pieniądze z grantów i rozpoczynają kariery. Nikt nigdy nie umarł z powodu skurczów. „Nie dostaniesz dużych dolarów ani prestiżu za badania nad bólem menstruacyjnym”, mówi Jennifer Bump, M.D., z Baylor College of Medicine, w Houston.
Dalej hamując postęp, nie ma publicznego oburzenia. Mężczyźni – i kobiety z łatwiejszymi miesiączkami – mogą mieć trudności z empatią. Menstruacja pozostaje kulturowo niewygodnym tematem, spychanym w cień. „W całej historii kobiety stroniły od mężczyzn lub zamykały się w swoich małych chatkach, kiedy miały miesiączkę” – mówi dr Bump. „Istnieje taka idea, że jest to przekleństwo, a to w jakiś sposób jest wstydliwe”. PMS to temat obarczony stereotypami i kpinami – świadkiem Donald Trump kontra Megyn Kelly. Same kobiety mogą zmagać się ze szczerymi rozmowami na temat bólu menstruacyjnego. Jak mówi dr Bump: „Wciąż mam pacjentki, które z wielu różnych powodów nie chcą o tym rozmawiać”.
Kathryn Jones, 33-letnia terapeutka zajęciowa, która mieszka niedaleko Bostonu, miała bolesne miesiączki zaczynające się w wieku nastoletnim. W pierwszym dniu cyklu, mogła zrobić niewiele więcej niż zwinąć się w kłębek. „Nie byłam w stanie nawet odebrać telefonu” – mówi. „Zdarzało mi się wstrzymywać oddech, bo ból przychodził takimi falami”.
Szukała jednego lekarza za drugim. „Jedyną rzeczą, którą by powiedzieli było, 'Och, jeśli masz złe skurcze, przejdź na kontrolę urodzeń'”. Spróbowała pigułki, ale nie podobały jej się skutki uboczne. Potem, mówi, „mówili tylko, żeby sobie z tym poradzić – kup poduszkę grzewczą, dbaj o nawodnienie. Po pewnym czasie przestałam poruszać ten temat. Nie zamierzałam zadawać tego samego pytania milion razy.”
Wkrótce przestała w ogóle o tym mówić. „Nie zamierzasz powiedzieć, 'Nie czuję się dziś dobrze, bo mam okres’. Chodzi mi o to, że ludzie się rumienią, odwracają wzrok. Jeśli nie jesteś kobietą z tym samym doświadczeniem, nikt nie chce o tym słyszeć.”
Stephenie Combs, 28, z Houston, żyła z podobnymi frustracjami. Mówi, że skurcze we wczesnych latach nastoletnich były do zniesienia, ale „kiedy skończyłam 25 lat, coś naprawdę stało się z moimi hormonami. Czułam się tak, jakby moje własne ciało mnie nienawidziło”. Moczyła się w gorących kąpielach, a potem siadała na kanapie z kieliszkiem wina. Wypróbowała dwóch lekarzy, z których obaj powiedzieli jej, że ból jest normalny. „Mówili: 'Czy nie każda kobieta ma skurcze?’ Łykałam naproksen jak cukierki i myślałam, że to nie może być dla mnie dobre.”
Wielu kobietom polepsza się dzięki NLPZ. Przegląd opublikowany latem tego roku przez grupę badawczą Cochrane wykazał, że kobiety przyjmujące 20 odmian NLPZ miały około dwa razy większe szanse na uzyskanie ulgi w porównaniu z kobietami, które przyjmowały placebo. Jednak według Food and Drug Administration, NLPZ mogą powodować bóle brzucha, biegunkę, zwiększone ryzyko zawału serca, a w dłuższej perspektywie problemy z nerkami. A w przypadku aż połowy kobiet z silnym bólem, jak zauważono w raporcie Cochrane, NLPZ nie przynoszą żadnych korzyści.
To nie znaczy, że utknąłeś chociaż. Lyubov Fetsenets, 27-letnia pielęgniarka szkolna, która mieszka poza Chicago, miała skurcze, które promieniowały w dół do jej górnych ud. Miała problemy nawet z chodzeniem i często zgłaszała się na chorobowe. „Poszłam do naprawdę prestiżowego lekarza, a on powiedział mi, żebym po prostu wzięła kilka tabletek ibuprofenu, zanim to się zacznie” – mówi. To nie zadziałało.
Skończyła w biurze dr Tu w NorthShore po tym, jak powiedziano jej, że jest on ekspertem w bólu ginekologicznym. Spędził prawie dwie godziny, omawiając jej problemy. W końcu poradził jej, aby przez pierwsze kilka dni miesiączki brała lek rozluźniający mięśnie na receptę – jest to sposób, który nie został przebadany ani zatwierdzony przez FDA, ale ma wiele niepotwierdzonych sukcesów, jak mówi.
Ból nie zniknął, ale nie zakłóca już tak bardzo jej życia. I była zadowolona, że nie zrezygnowała z szukania pomocy. „Szukaj dalej lekarza,” mówi, „aż znajdziesz kogoś, kto rzeczywiście poświęci czas, aby cię wysłuchać.”
Kathryn Jones znalazła swoje rozwiązanie w niekonwencjonalny sposób: podczas babskiego wypadu do masażysty, który zauważył, że jej dolny kręg był sklejony. To spowodowało, że podczas chodzenia faworyzowała jedną stronę, wytrącając mięśnie bioder z równowagi. Jedna strona była prawie zablokowana w ciągłym skurczu, który nasilał się podczas miesiączki. Fizykoterapeuta pomógł jej nauczyć się, jak rozluźnić napięte mięśnie miednicy, bioder i pośladków oraz przywrócić ich równowagę poprzez ćwiczenia wzmacniające, co znacznie zmniejszyło ból miesiączkowy. „Nadal czuję się nieswojo, ale nie zwijam się w kłębek” – mówi.
Stephenie Combs odetchnęła z ulgą, zmieniając swoją antykoncepcję na wkładkę wewnątrzmaciczną emitującą progestyny, która rozjaśniła jej okresy bez drastycznego dodawania dodatkowych hormonów w reszcie ciała. „To wszystko zmieniło się diametralnie” – mówi Combs. Dr Bump uważa, że hormonalna wkładka wewnątrzmaciczna jest dla wielu kobiet nie do końca wykorzystywanym rozwiązaniem. Nie pomoże ona jednak wszystkim. Rzadko, skurcze mogą się pogorszyć na hormonalnej wkładki wewnątrzmacicznej, choć efekt ten ma tendencję do słabnięcia po kilku miesiącach.
Nic nie będzie naprawdę leczyć ból menstruacyjny, dopóki nie zrozumiemy, skąd pochodzi. Skurcze nie zaczynają się i nie kończą tylko na prostaglandynach. Powodują one skurcze macicy, a skurcze te pomagają w zrzuceniu wewnętrznej wyściółki. Ale ten sam proces zachodzi u wszystkich, którzy miesiączkują. „Dlaczego więc jedna kobieta odczuwa go jako bolesny, a inna nie? Po prostu nie wiemy” – mówi dr Laura Payne z David Geffen School of Medicine na UCLA. „To nie są tylko skurcze. Dzieje się tam jakaś interakcja, a my nie wiemy do końca, co to jest.”
Aby ruszyć do przodu, kulturowa awersja do szczerej i poważnej dyskusji musi się skończyć, mówi Payne. „Istniały te tabu dotyczące mówienia o menstruacji i naprawdę wysuwania jej na pierwszy plan jako kwestii, z którą kobiety sobie radzą”, mówi. „To nie jest typ rzeczy, o których ludzie myślą jako o prawdziwym problemie”.
Ten artykuł został pierwotnie opublikowany jako „Does Your Period Have to be This Bad?” w listopadowym wydaniu Cosmopolitan z 2015 roku, w kioskach już teraz. Kliknij tutaj, aby zasubskrybować wydanie cyfrowe!
.
Dodaj komentarz