Czego się nauczyłem, kiedy wziąłem dwutygodniową podróż przez kraj sam
On 9 listopada, 2021 by adminW październiku, musiałem dostać mój samochód z Chicago do L.A…. i to wszystko było winą DMV. W Kalifornii, twój samochód musi przejść test smogu każdego roku, a ponieważ mieszkałem za granicą przez prawie dwa lata, byłem trochę spóźniony. Próbowałem myśleć o tym, jak to obejść – na przykład zarejestrować samochód w Illinois – ale utrzymanie go zarejestrowanego w Kalifornii miało największy sens, ponieważ znów będę mieszkał w Los Angeles, jeśli nie za granicą. Więc zdecydowałem się na wycieczkę drogową – zupełnie sam.
Zrobiłem wcześniej inne wycieczki drogowe solo – znalazłem je jako terapeutyczne – ale bez terminu DMV; miałem więcej wolności, aby wziąć mój czas. W tym przypadku, mój termin testu smogu upłynął 1 listopada, a moja podróż przez kraj rozpoczęła się 16 października.
Technicznie, jest to około 2000 mil z Chicago do L.A., jeśli pójdziesz prosto przez kraj, przechodząc przez stany takie jak Nebraska i Kolorado. Chciałem jednak zobaczyć, jak jesienne liście zmieniają kolor (brakowało mi tego, gdy mieszkałem za granicą), więc zdecydowałem się na północną trasę przez Wisconsin, Minnesotę, Południową Dakotę, trochę Wyoming, Utah, Nevadę, a następnie Kalifornię. Jednak ta trasa szybko przyniosła setki dodatkowych mil. No big deal, right?
Oczywiście, big deal było robienie większość tej podróży sam. Przyjaciel mężczyzna poszedł ze mną przez pierwsze 500 lub tak mil, około osiem godzin, z Chicago do obszaru wiejskiego poza Minneapolis, a następnie zrobiłem resztę jazdy na własną rękę. Chociaż część mnie była przerażona, druga część wiedziała, że już wcześniej odbywałem samotne podróże drogowe na mniejszą skalę, więc to pomogło mi stłumić moje obawy. Plus, miałbym wolność, aby zrobić to, co chciałem, kiedy chciałem.
Od znalezienia starej kaplicy w środku niczego w Wisconsin do zobaczenia żubrów przecinających drogę przede mną, jak jechałem przez Custer State Park w Południowej Dakocie – co było onieśmielające, ale budzące respekt – nigdy nie brakowało niesamowitej scenerii. Za każdym zakrętem czekały na mnie nowe niespodzianki, a także cenne lekcje, których nauczyłem się podczas prawie trzytygodniowej podróży. Oto niektóre z nich.
Nie polegaj wyłącznie na technologii, jeśli chodzi o wskazówki
Chociaż uwielbiam papierowe mapy, tak bardzo przyzwyczaiłem się do korzystania z Google Maps, mieszkając w Europie, że nie wziąłem pod uwagę, że nie będę miał zasięgu telefonicznego (tj. nie będę miał Internetu) przez wiele godzin na raz – co oznaczało brak wskazówek, gdy byłem na odludziu. Po podrzuceniu mojego przyjaciela na farmę jego rodziny na wsi w Minnesocie, zdałem sobie sprawę, że nie mam pojęcia, gdzie jestem, otoczony tylko ziemią uprawną i bez zasięgu sieci komórkowej. Polegałem na podążaniu za słońcem i autostradą na zachód przez kilka godzin, aż w końcu zauważyłem Target na poboczu drogi; wydawało się, że to miraż. Wszedłem do środka i kupiłem stary, dobry atlas drogowy, który stał się moim pilotem. Kupiłem też paczkę różnokolorowych zakreślaczy, aby zaznaczyć, gdzie już pojechałem i dokąd zmierzam. Następnie kontynuowałem podróż do Sioux Falls w Południowej Dakocie, gdzie spędziłem noc.
Miej pod ręką przenośny hotspot na wypadek, gdybyś naprawdę musiał skorzystać z Internetu
Przez ponad połowę mojej podróży przez kraj nie miałem zasięgu telefonu ani danych podczas podróży – z wyjątkiem przypadkowych przystanków lub noclegów w Airbnbs – co czasami było przerażające. Idąc dalej, upewnię się, że mam pod ręką przenośny hotspot, taki jak ROAMING MAN lub Skyroam Solis, na wypadek gdybym musiał dostać się do Internetu, aby znaleźć cokolwiek, od gazu po zakwaterowanie. Dodatkowo, ponieważ jestem cyfrowym nomadą – co oznacza, że pracuję zdalnie z różnych miejsc – posiadanie łatwo dostępnego WiFi jest niezbędne.
Do most driving in the day
Aside from feeling safer driving in the day versus at night, in case I have car trouble, animals were another big reason to stay on the road before the sun went down. W Południowej Dakocie, byłby znak na autostradzie, który mówił „Jeleń, następne 10 mil” – pomyślałbym, OK, mogę kontynuować jazdę, nie ma problemu – i właśnie wtedy, gdy myślałem, że jestem w jasności, byłby inny znak, który mówił, „Jeleń, następne 10 mil,” i to by kontynuować przez setki mil. Było kilka bliskich spotkań z samymi jeleniami: pojawiały się znikąd na poboczu autostrady, chcąc przejść na drugą stronę, a inne zwierzęta nie wahały się wskoczyć na moją drogę, włączając myszy, szopy, kojoty i bizony – nawet wąż prześlizgnął się w pewnym momencie. Po skręceniu o jeden raz za dużo, aby nie uderzyć w zwierzę, nauczyłem się, że jazda w nocy nie jest warta ryzyka.
Zawsze bądź świadomy swojego otoczenia
Choć noszę przy sobie breloczek z kotem do samoobrony i gaz pieprzowy przez cały czas, nadal ważne jest, aby zawsze mieć się na baczności; kiedy nie prowadzę, zamiast patrzeć na mój telefon, upewniam się, że zwracam uwagę na moje otoczenie. Na jednym z postojów, kiedy wychodziłam z łazienki w McDonaldzie (łazienki w McDonaldzie są jednymi z najlepszych podczas podróży, tak myślę!), mężczyzna uśmiechnął się do mnie, a ja odwzajemniłam uśmiech.
Jestem jedną z tych osób, które uśmiechają się do wszystkich, ale kiedy jedziesz przez kraj sama, musisz być ostrożna, ponieważ uśmiech może być źle odebrany. Mężczyzna następnie przystąpił do oglądania mnie chodzić do mojego samochodu i wyszedł na zewnątrz i po prostu gapił się. Szybko odjechałem i do stacji benzynowej po drugiej stronie ulicy. Nie prędzej niż wysiadłem z samochodu, aby pompować gaz, był nagle przez ulicę w moim kierunku. Wystarczy powiedzieć, że nie dostałem benzyny i odjechałem zamiast tego. To było wielkie przypomnienie, aby zawsze, zawsze, zawsze zwracać uwagę na to, co dzieje się wokół ciebie.
Podobnie, nauczyłem się nie mówić nieznajomym, że jechałem przez kraj sam. Chociaż wierzę, że jest wielu, wielu dobrych ludzi na świecie – i uwielbiam poznawać nowych ludzi – jako kobieta podróżująca samotnie, nigdy nic nie wiadomo. (I nie chodzi tu tylko o bycie kobietą podróżującą samotnie – osoby kolorowe i o innych tożsamościach płciowych mogą mieć podobne lub większe obawy dotyczące bezpieczeństwa). Jestem typem osoby, która porozmawia z każdym, a także prawdopodobnie będzie nieco zbyt szczera, tj. „Tak, jadę do L.A. zupełnie sama”. Kiedy jeden facet zaczął zadawać o wiele za dużo pytań, odkryłam, że stworzenie towarzysza podróży (w tym przypadku „chłopaka”), który był ze mną (z powrotem w Airbnb lub w łazience lub co tam jeszcze) było szczególnie przydatne w niekomfortowych sytuacjach i jako środek ostrożności.
Ale pamiętaj, że większość ludzi jest pomocna i ma dobre intencje
W Mountain View, Wyoming, było tak wiele eklektycznych domów farmerskich, że trudno było się nie zatrzymać i nie robić im zdjęć. Pewnego ranka, właśnie opuściłam mój Airbnb i padała mżawka, ale nie mogłam się oprzeć, by nie zjechać na pobocze i nie zrobić zdjęcia tego turkusowego domu. Nie było prawie żadnych samochodów w zasięgu wzroku, więc kiedy samochód zjechał na pobocze i zatrzymał się przede mną, wpadłam w panikę: Czy to był policjant pod przykrywką? Czy zatrzymywanie się było nielegalne? Czy to zdjęcie będzie mnie kosztować drogi mandat? Kobieta, która prowadziła samochód, wysiadła z niego i podeszła do mnie; wziąłem kilka głębokich oddechów. „Wszystko w porządku?” zapytała. Co?! Powiedziałam jej, że wszystko w porządku; czyż ta farma nie jest niesamowita? Powiedziała, że chciała się tylko upewnić, że nie mam problemów z samochodem, a jeśli będę czegoś potrzebował, chętnie mi pomoże. Była świetnym przypomnieniem, że chociaż mogą być tam kretyni (jak facet powyżej), są też dobrzy ludzie.
Najlepsze lokalne miejsca znajdują się poprzez word-of-mouth, więc rozmawiaj z miejscowymi
Na Mount Rushmore, poprosiłem parę o zrobienie mi zdjęcia – i okazało się, że jeden z nich był pisarzem, który napisał przewodnik po Południowej Dakocie, Mount Rushmore & the Black Hills. Więc bez wahania wzięła moją papierową mapę i zakreśliła wszystkie miejsca, do których powinienem pójść, od jadłodajni typu mom-and-pop do pętli Wildlife Loop w Custer State Park, gdzie można zobaczyć zwierzęta – takie jak pieski preriowe i bizony – wędrujące w ich naturalnym środowisku.
Powiedz przyjacielowi – lub kilku – gdzie jesteś przez cały czas
W pewnym momencie podczas mojej podróży zdałem sobie sprawę, że nikt nie wiedział, gdzie jestem. Jasne, przyjaciele wiedzieli, że „jadę z L.A. do Chicago”, ale nie mieli pojęcia o mojej dokładnej lokalizacji. Na początku pomyślałem, że to prawie uwolnienie, ale potem zdałem sobie sprawę, że to może być niebezpieczne. Założyłem więc grupowy e-mail wśród moich najlepszych przyjaciół – każdy mógł zobaczyć, kto jeszcze na nim jest – i nie tylko aktualizowałem go kilka razy dziennie, ale pod koniec dnia opowiadałem też, co zrobiłem i co widziałem, więc stał się on swego rodzaju świetnym dziennikiem. Chociaż prawie nie miałem dostępu do WiFi podczas większości mojej podróży, kiedy to robiłem, używałem Facebook Messenger, aby podzielić się moją lokalizacją z przyjacielem, aby mogli śledzić moją podróż w czasie rzeczywistym; to było prawie tak, jakby byli w samochodzie ze mną i dali mi dodatkową poduszkę bezpieczeństwa.
Spowolnij &praktykuj życie w chwili
Podróż drogowa pomaga uzyskać mniej rozproszenia i żyć w chwili. Kiedy to robisz, stawiając jedną nogę przed drugą – lub jedną nogę na pedale gazu, jak to było – jesteś w pełni obecny: twoja jedyna uwaga jest albo na drodze przed tobą, albo na jakiejkolwiek przydrożnej atrakcji, na którą patrzysz, a nie na telefonie, pracy lub jakiejkolwiek kombinacji innych rzeczy. W tym przesadnie cyfrowym, pędzącym świecie, bycie na wycieczce jest jak pójście na cyfrowy detoks: uczysz się zwalniać i że są ważniejsze rzeczy w życiu niż bycie na telefonie lub online 24/7. Na przykład, zamiast patrzeć na cele podróży w mediach społecznościowych, patrzysz na nie w prawdziwym życiu, a to jest najbardziej satysfakcjonująca część ze wszystkich.
Pomoże ci to pracować nad staniem się bardziej niezależnym
Gdy podróżujesz samotnie, podejmujesz wszystkie decyzje samodzielnie – gdzie się zatrzymasz, gdzie zostaniesz, jak długo zostaniesz, co będziesz jadł i tak dalej. Nawet jeśli myśl o wielotygodniowej samotnej wyprawie jest przerażająca, zawsze możesz zacząć od małych wycieczek – jednodniowych tu, weekendowych tam – i przejść do dłuższych. Wszystkie małe sukcesy sumują się. (Zobaczysz.) Myślałam, że jestem niezależna przed moją podróżą przez kraj, ale po jej zakończeniu zdałam sobie sprawę, że mój iloraz niezależności wzrósł; czułam się tak, jakbym osiągnęła duży kamień milowy.
Zobaczysz, jak piękna jest Ameryka
Odkąd mieszkałem za granicą przez większość 2017 i 2018 roku, kiedy wykonywałem moje zdalne prace z kawiarni, nie byłoby niczym niezwykłym mieć widok na zamek za moim oknem, jakbym żył w książce z bajkami dla dzieci. Ale kiedy rozpoczęłam moją podróż, odkryłam na nowo, jak piękna jest również Ameryka. Jasne, może nie zobaczę zamku w środku Południowej Dakoty (chociaż Corn Palace – tak, zrobiony z kukurydzy – był blisko i jest teraz jedną z moich ulubionych amerykańskich atrakcji przydrożnych), ale odkryję małe miasteczko, takie jak Hot Springs, SD, pełne naturalnych gorących źródeł i uroczych sklepików, które wyglądają jak z planu filmowego.
Odkryjesz, że podróże drogowe są pełne wspaniałych, nieoczekiwanych momentów
Nawet jeśli masz najbardziej szczegółową trasę podróży drogowej wyznaczoną w kamieniu z góry, będzie prawdopodobnie wiele nieoczekiwanych objazdów, dosłownie i w przenośni, po drodze – i zazwyczaj na lepsze. Celowo wybrałem dłuższą drogę do L.A., ponieważ podążałem szlakiem jesiennych liści, ale wiele stanów doświadczyło już zimnych frontów, co oznaczało, że liście zmieniły kolor wcześniej niż się spodziewałem. W ciągu ponad 2500 mil zobaczyłem tylko garstkę różnokolorowych drzew i liści. Ale może to było błogosławieństwo w przebraniu, bo wtedy bardziej skupiłem się na innych sceneriach wokół mnie, od wizyty w kultowym Crazy Horse Memorial w Black Hills po wędrówki wśród niebotycznych, pomarańczowych formacji skalnych w Bryce Canyon w Utah. To właśnie te nieoczekiwane momenty sprawiają, że podróż jest udana.
Dodaj komentarz