Antynataliści: Ludzie, którzy chcą, abyś przestał rodzić dzieci
On 22 listopada, 2021 by adminWierzą, że ludzie nie powinni mieć dzieci. Kim są antynataliści – i jak daleko są skłonni posunąć się w swoich pomysłach?”
„Czy nie lepiej byłoby po prostu wysadzić dziurę w ziemi i mieć wszystko za sobą?”
Thomas, lat 29, mieszka we wschodniej Anglii, i chociaż jego pomysł wysadzenia świata w powietrze jest czymś w rodzaju eksperymentu myślowego, jest pewien jednej rzeczy – ludzie nie powinni mieć dzieci, a nasz gatunek powinien stopniowo wymierać.
Jest to filozofia zwana antynatalizmem. Chociaż pomysł ten pochodzi z czasów starożytnej Grecji, ostatnio został on bardzo wzmocniony przez media społecznościowe.
Na Facebooku i Reddicie, istnieją dziesiątki grup antynatalistycznych, niektóre z tysiącami członków. Na Reddit, r/antinatalism ma prawie 35,000 członków, podczas gdy tylko jedna z dziesiątek grup na Facebooku z tematem antynatalistycznym ma ponad 6,000.
Są oni rozproszeni po całym świecie i mają różne powody dla swoich przekonań. Wśród nich są obawy o dziedziczenie genetyczne, nie chcąc, aby dzieci cierpiały, pojęcie zgody, a także obawy o przeludnienie i środowisko.
Ale są zjednoczeni w swoim pragnieniu powstrzymania ludzkiej prokreacji. I chociaż są ruchem skrajnym, niektóre z ich poglądów, szczególnie na temat stanu Ziemi, coraz częściej wkradają się do głównego nurtu dyskusji.
Choć nie jest antynatalistą, książę Sussex powiedział ostatnio, że on i jego żona planują mieć maksymalnie dwoje dzieci, z powodu obaw o środowisko.
Czat filozoficzny
Thomas nie słyszał o antynatalizmie, zanim ktoś nie użył tego terminu do opisania jego poglądów w wątku komentarzy na YouTube kilka lat temu. Od tego czasu stał się aktywnym członkiem antynatalistycznej grupy na Facebooku. Dostarcza mu to intelektualnej stymulacji i miejsca do sprawdzenia swoich umiejętności debatowania.
„Myślę, że to jest niesamowite, dyskutujesz o prawdziwych problemach życiowych”, mówi. „Masz pomysł – załóżmy, że ludzie wyginą. A co, jeśli ludzie wyewoluują ponownie? Wtedy tak naprawdę nie rozwiązałeś problemu”.
„Jest wiele dyskusji, niektóre z nich są dość drażliwe.”
Ale jego pasja do antynatalizmu nie jest tylko teoretyczna. Thomas wierzy, że całe ludzkie życie jest bezcelowe i próbował, choć nie udało mu się, uzyskać wazektomię w ramach brytyjskiej Narodowej Służby Zdrowia (NHS). Lekarze NHS mogą odmówić wykonania operacji sterylizacji, jeśli uważają, że procedura ta nie leży w najlepszym interesie pacjenta.
Nie-przemoc i zgoda
Pomimo pewnej nihilistycznej retoryki w grupach antynatalistycznych, nie ma żadnych oznak, że stanowią oni zagrożenie przemocą. Kiedy mówią o wyginięciu, często można odnieść wrażenie, że jest to dyskusja. Nikt w ich internetowych społecznościach nie grozi morderstwem ani przemocą.
Pomysł Thomasa, aby wysadzić dziurę w boku ziemi – wyobraża sobie wielki czerwony przycisk, który zakończyłby ludzkie życie i mówi, że „nacisnąłby go w jednej chwili” – jest w rzeczywistości bardzo kontrowersyjny z powodu kluczowej zasady antynatalistycznej: zgody.
Po prostu, jest to idea, że tworzenie lub niszczenie życia wymaga zgody osoby, która się urodzi lub umrze.
- „Pozwę moich rodziców za to, że mnie urodzili”
- Kobiety zbyt przerażone zmianami klimatu, aby mieć dzieci
- Dowiedz się więcej o antynatalizmie w podcaście Trending z BBC World Service: Pobierz teraz
Kirk mieszka w San Antonio w Teksasie. Mówi, że pamięta rozmowę ze swoją matką, kiedy miał zaledwie cztery lata. Powiedziała mu, że posiadanie dzieci jest wyborem.
„To nie ma dla mnie żadnego sensu, dobrowolnie umieszczać na tym świecie kogoś, kto nie ma żadnych potrzeb ani pragnień przed poczęciem, aby cierpiał i umarł”, mówi.
Kirk mówi, że już w tym młodym wieku stał się antynatalistą. Sprzeciwia się tworzeniu ludzkiego życia, ponieważ nikt z nas nie został wyraźnie zapytany, czy chce tu być.
„Gdyby każda osoba wyraziła zgodę na grę w życie, wtedy osobiście nie miałbym nic przeciwko temu”, przyznaje. „To zależy od zgody lub jej braku.”
Koncepcja ta działa również w odwrotnym kierunku. Problem z tym wielkim czerwonym przyciskiem wymazywania człowieczeństwa polega na tym, że mnóstwo ludzi cieszy się życiem – i nie każdy zgodziłby się na to, aby wszystko się skończyło. Zamiast tego Kirk i większość antynatalistów chce, aby ludzie zgłosili się na ochotnika do zaprzestania rodzenia dzieci.
Kwestie zdrowia psychicznego
Jest jeszcze jeden wyraźny temat wspólny dla grup antynatalistycznych. Autorzy postów często dzielą się doświadczeniami związanymi z własnym zdrowiem psychicznym, a czasami potępiają osoby z problemami psychicznymi za posiadanie dzieci.
Jeden z postów zawierał zrzut ekranu postu innego użytkownika, który brzmiał: „Mam zaburzenie osobowości borderline, oprócz dwubiegunowego i uogólnionego lęku”. Anty-natalista dodał swój własny komentarz: „Ten osobnik ma dwoje dzieci. Szkoda mi tych dzieci”.
W innej grupie, był też komentarz, w którym ktoś wyraźnie rozważał samobójstwo.
„Miałam schizofrenię i depresję”, wyjaśnia Thomas. „Depresja występuje też w mojej rodzinie. Myślę, że jeśli będę miał dzieci, istnieje duże prawdopodobieństwo, że będą miały depresję i nie będzie im się podobało ich życie.”
Mówi również, że społeczność jest często błędnie etykietowana przez osoby z zewnątrz.
„Ludzie zaczynają nas nazywać szalonymi psycholami,” mówi. Prawda, jak twierdzi, jest o wiele bardziej złożona.
Ratowanie Ziemi?
Podsycając argumenty antynatalistów w ostatnich latach, coraz bardziej skupiają się na środowisku i potencjalnie niszczycielskich skutkach zmian klimatycznych.
Sądząc po postach w grupach antynatalistycznych, istnieje wyraźnie duże zazębianie się ich idei z aktywizmem środowiskowym.
„Czuję, że posiadanie dzieci w tym czasie jest samolubne” – dodaje Nancy, weganka, nie używająca plastiku, entuzjastka praw zwierząt i instruktorka jogi z Filipin. „W rzeczywistości dzieci przychodzące na świat powodują więcej zniszczeń w środowisku.”
- „Jak mogę pomóc w walce ze zmianami klimatu?
W grupie na Facebooku o nazwie „bardzo rozgniewani antynataliści” udostępniana jest petycja, którą mają nadzieję wysłać do Organizacji Narodów Zjednoczonych. Jej tytuł brzmi: „Przeludnienie korzeniem katastrofy klimatycznej – zatrzymaj narodziny na całym świecie już teraz”. Do tej pory zebrano pod nią 27 000 podpisów.
Pomysł powstrzymania się od posiadania dzieci dla dobra środowiska nie jest nowy. W Wielkiej Brytanii organizacja charytatywna o nazwie Population Matters proponuje to od lat – chociaż nie są oni antynatalistami. W rzeczywistości opowiadają się oni raczej za zrównoważonym rozwojem rasy ludzkiej niż za jej wyginięciem.
„Naszym celem jest osiągnięcie harmonii między rasą ludzką a planetą, którą mamy szczęście zamieszkiwać”, mówi Robin Maynard, dyrektor grupy. „Jeśli będziemy mieli mniej dzieci na całym świecie i mniejsze rodziny, możemy osiągnąć znacznie bardziej zrównoważoną populację.”
Ale czy rosnąca populacja musi prowadzić bezpośrednio do katastrofy ekologicznej? Według Stephanie Hegarty, globalnego korespondenta BBC ds. populacji, trudno powiedzieć, ponieważ przyszłość jest tak trudna do przewidzenia.
„Według prognoz naukowych, ze względu na rozwój gospodarczy i spadające wskaźniki płodności, populacja świata prawdopodobnie ustabilizuje się na poziomie około 11 miliardów w ciągu 80 lat”, mówi. „Czy planeta może utrzymać to, czy nie – nie wiemy.
„Jest to również bardzo trudne do przewidzenia, jak wielu ludzi planeta może utrzymać, ponieważ wszystko jest o konsumpcji. A to oznacza wszystko od powietrza, wody, żywności, paliw kopalnych, drewna, plastiku – lista ciągnie się w nieskończoność”, mówi. „Najwyraźniej niektórzy z nas zużywają o wiele więcej niż inni. Dwunastoosobowa rodzina w kraju takim jak Burundi będzie zużywać mniej, średnio, niż trzyosobowa rodzina w Teksasie.
„Jest tak wiele czynników, które będą się zmieniać w ciągu następnej dekady i następnego stulecia, których nie możemy teraz przewidzieć.”
Obelgi i krytyka
Pośród intensywnych filozoficznych i etycznych debat toczących się na grupach antynatalistycznych, istnieje ciemniejszy i mniej budujący nurt. Niektórzy rutynowo obrażają rodziców – nazywając ich „hodowcami”. Inne obelgi kierowane są do dzieci.
„Kiedykolwiek widzę kobietę w ciąży, obrzydzenie jest pierwszym uczuciem” – napisał jeden z użytkowników obok zdjęcia, które głosiło: „I hate baby bump”.
Ale to nie znaczy, że wszyscy antynataliści nienawidzą dzieci, według tych, którzy rozmawiali z BBC.
„Powiedziałabym, że osobiście lubię dzieci i to właśnie dlatego, że je lubię, nie chcę, żeby cierpiały” – mówi Nancy. „Być może sprowadzenie ich na świat sprawiłoby mi pewną przyjemność, ale ewentualne zagrożenie jest tak ogromne, że po prostu nie jestem pewna, czy warto.”
Ale to nie jedyna krytyka. W niektórych grupach antynatalistycznych użytkownicy nawiązują do poglądu, że dzieci nie powinny rodzić się w strefach wojennych, jeśli istnieje duże prawdopodobieństwo niepełnosprawności, a nawet rodzicom o niskich dochodach. Czasami retoryka ta brzmi jak selektywna hodowla – lub eugenika.
Antynataliści, z którymi rozmawialiśmy, mieli mieszane uczucia co do tych pomysłów.
„Jakie są ich motywy posiadania dziecka?” mówi Thomas zapytany, czy martwi się o dzieci rodzące się w rejonach ogarniętych wojną. „W takim kraju jest mniej nadziei, że sprawy się odwrócą”.
Jest bardziej spokojny o dzieci rodzące się w gospodarstwach domowych o niskich dochodach.
„Oczywiście jestem przeciwna posiadaniu dzieci… ale myślę, że można być szczęśliwym i w dzielnicy o niskich dochodach.”
„Mój antynatalizm jest ponad podziałami”, stwierdza Nancy. Sprzeciwia się ona eugenice. „Dlaczego wybieramy niektóre grupy, ponieważ są w niekorzystnej sytuacji?”
Czy istnieje zatem ogólna antynatalistyczna filozofia życia?
„Rób to, co potrafisz najlepiej”, mówi Kirk. „Bądź miły – i nie rozmnażaj się.”
Blog by Jonathan Griffin
Ilustracje by Gerard Groves
Co sądzisz o tej historii? Wyślij e-mail do BBC Trending
Śledź BBC Trending na Twitterze @BBCtrending i znajdź nas na Facebooku. Wszystkie nasze historie znajdują się na stronie bbc.com/trending.
.
Dodaj komentarz