27 Photos Of My Fat Face Altered By Camera Angles
On 24 września, 2021 by adminSpędzam dużo czasu w Internecie, gdzie po raz pierwszy zostałam wprowadzona do ruchów body- i fat-positive oraz wielu inspirujących ludzi, którzy pracują w różnych ich aspektach. Często zdarza się jednak, że w końcu spotykam kogoś osobiście – czy to blogerkę, którą śledzę od lat, czy też modelkę plus size z głównego nurtu – i oboje jesteśmy zaskoczeni tym, jak bardzo różnimy się od siebie w rzeczywistości. Nasze ciała mają tendencję do być co najmniej trochę większe lub mniejsze IRL niż zwykle pojawiają się na Instagram.
Nawet jeśli nie Photoshopping (sans drobne oświetlenie edits) jest zaangażowany, zdjęcia (w tym zdjęcia, które widzimy w fashion-sphere) mogą być bardzo łatwo manipulowane. Czasami nie jest to nawet zamierzone. Obiektyw aparatu, którego używasz, sposób, w jaki światło łapie twój podbródek (y), i kąty, w których przechylasz i przekręcasz swoją twarz i ciało mogą wpłynąć na sposób, w jaki ktoś wygląda na zdjęciu.
Zanim dowiedziałem się, co to jest Photoshop (i zanim odkryłem nie-często-nauczane pojęcie zakochania się we własnym ciele), ślepo ufałem obrazom, które napotkałem w moich magazynach. Wierzyłam, że modelki z okładek muszą być tak samo „doskonałe” w życiu, jak wyglądały na zdjęciach: Tak szczupłe, tak proporcjonalne, tak zaokrąglone „we właściwych miejscach”, tak pozbawione widocznych zarysów brzucha i działów tłuszczu na szyi, jak tylko można. Lata później, kiedy zaczęłam robić własne zdjęcia z pomocą mojego partnera fotografa, zaczęłam dostrzegać, jak łatwo jest sprawić, by wyglądać na szczuplejszą lub grubszą.
W celu pokazania, jak łatwo jest zmienić swoją wagę na zdjęciach bez rzeczywistego Photoshopa, wzięłam udział w małej sesji zdjęciowej. Mój partner i ja mieliśmy do dyspozycji trzy obiektywy: Tamron 10-24mm f/3.5-4.5 SP (szerokokątny obiektyw zmiennoogniskowy), Canon efs 18-55mm (standardowy obiektyw zmiennoogniskowy do Canona Rebela) oraz Canon EF 50mm f/1.8 II (obiektyw typu prime). Dwa pierwsze z nich, jak się okazało, znacznie zwęziły moje ciało, podczas gdy ostatni obiektyw był nieco bardziej zbliżony do rzeczywistości. Wyciągnąłem również przedni aparat mojego iPhone’a 6, ponieważ smartfony są bardzo prawdopodobne, gdzie większość Millennials robi sobie selfies.
Z wyjątkiem używania tych różnych obiektywów (co uważałem za sprawiedliwe, ponieważ większość profesjonalnych fotografów, których poznałem i z którymi pracowałem, używa różnych) i reflektora czasami, nie robiliśmy nic poza kątem mojej twarzy. Oto jak sprawy się potoczyły.
Przechylony profil
Ludzie często myślą, że zdjęcia zrobione z góry wyszczuplają cię, podczas gdy zdjęcia zrobione z dołu sprawiają, że wyglądasz pulchniej. Ale w rzeczywistości jest o wiele więcej subtelności związanych z prezentacją zdjęć – wiele z nich, jestem skłonna się założyć, jest wykorzystywanych w fotografii mody i głównym nurcie modelingu plus size. Prawdziwa rozmowa: Ilekroć spotkałam modelki plus size osobiście – te same modelki często krytykowane za „bycie niewystarczająco plus size” – są one często bardziej pełne figury niż wiele z ich zdjęć sugeruje.
Coś tak pozornie łagodnego jak pozycja twojego języka w ustach może sprawić, że twój podwójny podbródek będzie bardziej lub mniej widoczny. A pochylenie twarzy tak, by spoczywała nieco na boku (jak ja na zdjęciu po prawej) sprawi, że twoje piękne kawałki staną się bardziej widoczne, podczas gdy lekkie uniesienie twarzy w powietrzu (patrz: zdjęcie po lewej) wydłuży je. Ta sama osoba, różne kąty.
Zwykły profil
Kocham wszystkie moje podbródki jednakowo, ale znam ludzi, którzy wpadają w tryb paniki przy najmniejszym fotograficznym dowodzie posiadania więcej niż jednego. Wraz ze wszystkimi rodzajami tłuszczu, zostaliśmy uwarunkowani, aby wierzyć, że podwójne podbródki są tam z niepłaskim brzuchem i cellulitem ud na liście „cech, których należy unikać za wszelką cenę.”
Na „cienkim” zdjęciu powyżej, prawie nie wiesz, że mam tłuszcz na podbródku i szyi. A wystarczyło tylko trochę rozciągnąć moją szyję, żeby był większy dystans między nią a resztą twarzy. Na prawym zdjęciu celowo popycham twarz do środka w kierunku szyi, aby tłuszcz był bardziej widoczny. Zainspirowałam się grą stworzoną przez grupę dziewczyn z mojej klasy wychowania fizycznego w liceum. One również wpychały swoje twarze w kierunku szyi, aby ustalić, kto ma najwięcej ukrytego tłuszczu. Ten, kto „wyglądał na najmniej otyłego”, wygrywał rundę. Ale jedyne co mogłam wtedy zauważyć to fakt, że pomimo tego, że wszystkie były niewiarygodnie szczupłe, każda z nich miała pod sobą tłuszcz.
Nieco bardziej wysunięty do przodu profil
Na zdjęciu po lewej, moja szyja i drugi podbródek są lekko ukryte przez mój płaszcz, ponieważ czasami wszystko co jest potrzebne do zmanipulowania obrazu to zagrzebanie się w kłębowisku futra. Dodatkowo, pochyliłem twarz tak, że była prawie równoległa do aparatu, a moja szyja została wydłużona, aby stworzyć iluzję linii szczęki. To było właściwie zrobione pod niskim kątem, ale efekt nie był automatycznie „tuczący”.
Po prawej stronie, kręcę się z tymi chwiejącymi się kawałkami. Z rozpiętą kurtką i twarzą w trybie prawie full-fronttal, można zobaczyć wiele jej warstw. Plus, moja głowa jest przechylona do tyłu raczej niż w dół, co sprawia, że cokolwiek dzieje się pod podbródkami jest jeszcze bardziej widoczne.
The Front-On
Jest wiele do powiedzenia za pochyleniem twojej głowy w dół do kamery w taki sposób, który sprawi, że twoje oczy będą wyglądać dalej od siebie i twoja szczęka będzie bardzo ostro zdefiniowana. Dla tego „cienkiego” obrazu, rozszerzyłem moje oczy, umieściłem mój język na dachu moich ust, wydłużyłem moją szyję, i wetknąłem tę wydłużoną szyję jeszcze bardziej na zewnątrz, aby stworzyć więcej odległości między nią a moimi podbródkami.
Jeśli chodzi o drugi obraz, to jest to całkiem dużo jak wyglądałbym dla większości przechodniów, którzy widzieliby mnie z bardzo prostej odległości. Nie ma tu żadnych sztuczek z kątem czy językiem. To po prostu szczere ujęcie szczęśliwej grubej dziewczyny.
Podekscytowany uśmiech
Uwierz lub nie, prawie nic nie różniło się pod względem tego, jak ustawiłam twarz dla tych dwóch zdjęć, co jest dowodem na to, jak bardzo dwa obiektywy mogą się od siebie różnić. Przez pierwsze kilka lat mojego życia jako blogerka, używałam obiektywu, którym zrobiłam powyższe „cienkie” zdjęcie. Nie wiedziałam, że wiele obiektywów zwęża twarz i ciało. Nie są one reklamowane jako aparaty „wyszczuplające” czy coś w tym stylu. Ale to się zdarza.
Oprócz tego, że sprzęt jest inny, moja głowa została wypchnięta na zewnątrz, aby osiągnąć cieńszy, dzikooki wygląd, podczas gdy grube zdjęcie jest po prostu całkiem szczerą reprezentacją mnie jako grubej.
Półuśmiech
Jestem przekonana, że modelki w fotografii mody zasysają swoje policzki częściej niż nam się wydaje. To sprawia, że niewiarygodnie trudno jest się uśmiechnąć, ale tony modelek nigdy nie uśmiechają się na swoich zdjęciach.
Och, teraz to wszystko ma sens.
Wielki Uśmiech
A oto ja puszczająca luz. Lewe zdjęcie jest idealnym przykładem tego, co się dzieje, gdy fotografujesz z dużej wysokości. Wydawałoby się, że im wyżej aparat, tym mniej widoczny tłuszcz na twarzy. Więc proszę nie ufaj zbytnio fotografii lotniczej, y’all.
Turning to Fat-Grinning-Me, wiesz jak powiedziałem, że ludzie często myślą, że zdjęcia zrobione z góry zawsze sprawiają, że wyglądasz szczuplej? Czasami nie chodzi nawet o to, jak wysoko lub nisko znajduje się aparat w stosunku do twojej twarzy. Czasami chodzi po prostu o to, jak bardzo wciskasz podbródek w szyję, tak że wszystkie grube kawałki w zasadzie zlewają się w jedno. Oba te zdjęcia zostały zrobione, gdy mój partner stał na drabinie.
The Profile Selfie
Gdy rozmawiam z prawdziwymi miłośnikami selfie, zazwyczaj umieszczają oni swoją główną atrakcję do tej wersji autoportretu jako sprowadzającą się do możliwości kontrolowania swojego wizerunku. Rzecz w tym, że posiadanie pełnej kontroli nad swoim wizerunkiem w aparacie fotograficznym sprawia, że łatwiej jest kontrolować, jak szczupły lub plus size wyglądasz. Nie mówię, że jest to dobre lub złe. Każda osoba ma prawo do wyboru, jak się prezentuje. Mówię tylko, że selfies dają nam mnóstwo możliwości, aby wyglądać, no cóż, nie jak-my-realnie-wyglądamy.
Z prostym przekręceniem mojej głowy w drugim obrazie tutaj, kawałkowatość mojej twarzy jest bardziej widoczna niż w prostszym ujęciu.
The Gazing-Off-Center Selfie
Ale oba te zdjęcia zostały zrobione ze „strasznego” ustawienia pod niskim kątem, którego tak wielu ludzi nienawidzi, ponieważ, „Ew, podwójne podbródki,” jedno jest wyraźnie szczuplejsze niż drugie. Główna różnica? Jak bardzo moja twarz była przesunięta w stosunku do obiektywu. Nieco bardziej wyprostowane ujęcia, takie jak prawe zdjęcie, w moim doświadczeniu, mają tendencję do oferowania bardziej realistycznej reprezentacji tego, jak ludzie wyglądają, gdy patrzysz bezpośrednio na nich.
The Tilted Angles Selfie
Powtarzam: Czasami wszystko, czego potrzeba, aby dać złudzenie linii szczęki, to ukryć swoją rzeczywistą linię szczęki. A czasami wszystko, czego potrzeba, aby ujawnić światu, jak gruby jesteś w rzeczywistości, to wepchnąć tłuszcz z twarzy w ramię.
The Close-Up Selfie
Logika podpowiada, że im bliżej jesteś aparatu, tym mniej twojego ciała będzie w polu widzenia. Kiedy widzisz zdjęcia twarzy modelek, na których te twarze wyglądają na długie i pozbawione jakichkolwiek pięknych, smukłych części, pamiętaj, że one prawdopodobnie mają smukłe części. Po prostu nie są one widoczne w aparacie.
The Front-On Selfie
Na lewym zdjęciu, chłodzę się w moim płaszczu, więc nie widać jak gruba jest moja twarz. Wyraziste usta również mają tendencję do wyszczuplania policzków. Być może jest to kolejny powód, dla którego tak wiele modelek wybiegowych ma usta…
Prawe zdjęcie jest tym, jak wyglądam, kiedy się lekko uśmiecham, a moja głowa nie jest przechylona do góry, jakbym miała nadzieję znaleźć coś super fascynującego na suficie mojego biurowca.
So What Does This Really Prove?
Nie dzielę się tymi obrazami i metodami wyszczuplania kontra tuczenia, aby ludzie mogli przeczytać i przystąpić do wyszczuplania swoich zdjęć. Mój cel jest wręcz przeciwny.
Personalnie, nigdy nie dążę do tego, aby wyglądać na mniejszą na moich zdjęciach, ponieważ wierzę, że obrazy, które konsumujemy i pozwalamy innym konsumować powinny być tak uczciwe i realistyczne, jak to tylko możliwe. Gdyby tak było w mediach głównego nurtu, w edytorialach mody i w kampaniach reklamowych, jestem pewna, że większość z nas dorastałaby z szerszym zrozumieniem wielu sposobów istnienia jako jednostka w tym świecie.
Koncepcja „jednego idealnego typu ciała” być może przestałaby być istotna, a więcej dzieci dorastałoby uznając, że większość ludzi ma jakąś unikalną kieszeń tłuszczu na swoim ciele. Może nawet pozbylibyśmy się pomysłu „aspiracyjnego ciała plus size”, w którym kobieta ma idealny kształt klepsydry, bez tłuszczu, który w rzeczywistości zalega poza klatką piersiową i pośladkami. Większość kobiet plus size ma widoczny tłuszcz, podwójne podbródki, kawałki szyi i chybotliwe brzuszki. I większość kobiet, niezależnie od rozmiaru, ma tłuszcz gdzieś na swoim ciele.
Rozumiem, że to prawie niemożliwe, aby wiedzieć na pewno, czyje zdjęcia są zmanipulowane, a czyje nie, ale właśnie dlatego uważam, że to niesamowicie ważne, aby brać wszystko, co widzimy online lub w magazynach z ziarnem soli. Pamiętaj, że częścią pracy modelki jest „znać swoje kąty”. Pamiętaj, że fotograf może używać niezliczonej ilości obiektywów. Pamiętaj, że Internet jest tworzony przez ludzi, a ludzie kłamią. Pamiętaj, że masz prawo do prezentowania siebie i swojego wizerunku w dowolny sposób, ale im bardziej jesteś szczera w kwestii tego, jak wyglądasz, tym bardziej wiarygodna stajesz się dla ludzi o ciałach podobnych do twojego.
Jeśli chodzi o zdjęcia plus size (lub zdjęcia, które reprezentują jakikolwiek rodzaj zmarginalizowanego typu ciała), myślę, że tym bardziej istotne jest, aby być tak prawdziwym, jak to tylko możliwe. Grubość jest jedną z cech najbardziej stygmatyzowanych we współczesnej kulturze. I nie sądzę, by kiedykolwiek można było ją odstygmatyzować, jeśli najpierw nie zostanie znormalizowana. Aby ją unormować? Cóż, musimy ją zobaczyć. Więc proszę: Starajcie się nie chować tych podbródków.
Zdjęcia: Marie Southard Ospina
.
Dodaj komentarz